Ryczałty kierowców za noclegi niezgodne z Konstytucją!

tkKoniec koszmaru dla przewoźników trwającego od uchwały Sądu Najwyższego z czerwca 2014 r., która spowodowała powstanie fali roszczeń kierowców z tytułu ryczałtów za noclegi w trakcie podróży służbowej. Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 24.11.2016 r. uznał, iż przepisy stanowiące podstawę tych roszczeń są niezgodne z Konstytucją

Wniosek Transport i Logistyka Polska

Trybunał rozpoznawał wniosek organizacji przewoźników Transport i Logistyka Polska, o którym pisałem już we wpisie Trybunały nadzieją przewoźników w sprawach o ryczałty za noclegi. Wnioskodawca domagał się w nim uznania za niezgodne z Konstytucją m.in.: art. 21a ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 roku o czasie pracy kierowców w związku z art. 775 § 2, 3 i 5 kodeksu pracy w związku z przepisami rozporządzeń o należności z tytułu podróży służbowych, w zakresie w jakim przyznaje kierowcy zatrudnionemu w transporcie międzynarodowym zwrot kosztów za nocleg podczas zagranicznej podróży służbowej w wysokości stwierdzonej rachunkiem w granicach limitu określonego dla pracowników zatrudnionych w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej w załączniku do tego rozporządzenia lub ryczałt w wysokości 25% tego limitu.

Rozprawa

W trakcie rozprawy strony podtrzymały swoje stanowiska, a Trybunał wyraźnie dociekał, dlaczego kwestia ryczałtów za noclegi nie została rozwiązana w trybie odrębnych przepisów dla kierowców, względnie w drodze porozumień pomiędzy organizacjami przewoźników i kierowców. W rozprawie uczestniczyła przedstawicielka Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, ale w wielu kwestiach nie była w stanie się wypowiedzieć, gdyż zagadnienia leżały poza zakresem działalności ministerstwa. Niestety nieobecni byli Prokurator Generalny i przedstawiciel Sejmu.

Trybunał nie miał raczej zbytnich wątpliwości po rozprawie, gdyż ogłoszenie wyroku odroczony tylko na mniej niż godzinę.

Wyrok

Po naradzie Trybunał ogłosił wyrok, w którym uznał art. 21a ustawy o czasie pracy kierowców w zakresie, w jakim przyznaje on kierowcom prawo do zwrotu kosztów noclegu w wysokości określonej w rachunku lub w formie ryczałtu za noclegi za niezgodny z art. 2 Konstytucji stanowiącym, iż RP jest demokratycznym państwem prawnym.

W uzasadnieniu Trybunał wskazał, iż z art. 2 Konstytucji wynika zasada prawidłowej legislacji. Zasada ta przewiduje m.in. że niedopuszczalne jest stosowanie w przepisach tzw. odesłań kaskadowych tzn. takich, w który przepis odsyła do przepisu już zawierającego odesłanie do jeszcze innego przepisu w sytuacji, gdy taka technika prawodawcza uniemożliwia dokonanie spójnej wykładni prawa i określenie praw i obowiązków adresatów normy prawnej. W ocenie Trybunału z takim przypadkiem mieliśmy do czynienia w sprawie ryczałtów za noclegi, gdzie art. 21a ustawy o czasie pracy kierowców odsyłał do przepisu kodeksu pracy, a ten z kolei odsyłał do przepisów rozporządzenia, co mogło znacząco utrudnić określenie, które przepisy znajdują zastosowanie do przewoźników i kierowców.

Nadto Trybunał stwierdził, iż zasady prawidłowej legislacji uniemożliwiają odsyłanie do przepisów nieadekwatnych do sytuacji prawnej osób, których miałoby dotyczyć odesłanie. Z tego względu przyjął, że niedopuszczalne było zastosowanie w stosunku do kierowców przepisów rozporządzeń o należnościach z tytułu podróży służbowych regulujących uprawnienia pracowników wykonujących pracę o zupełnie innym charakterze niż kierowcy, którzy przebywają w podróży służbowej w zasadzie przez cały czas wykonywania pracy.

Dodatkowo Trybunał wskazał, iż taka regulacja ukształtowała na niekorzyść sytuację prawną tych podmiotów, które w celu uniknięcia konieczności wypłacania ryczałtów za noclegi dokonywały zakupu odpowiednio wyposażonych pojazdów umożliwiających nocleg w kabinie.

W konsekwencji Trybunał uznał, iż regulacja rażąco naruszała zasady prawidłowej legislacji i tym samym stała w sprzeczności z art. 2 Konstytucji.

Co najistotniejsze wbrew wnioskowi przedstawiciela Sejmu wyrażonemu w pisemnym stanowisku w sprawie Trybunał nie odroczył wejścia w życie orzeczenia, co oznacza, iż wyrok ten znajdzie zastosowanie zarówno do wszystkich spraw o ryczałtu będących w toku, jaki i tych zakończonych.

Tyle na szybko – szczegółowa analiza o skutkach wyroku w następnym wpisie 🙂

 

Spodobał Ci się ten artykuł?

Subskrybuj bloga, a otrzymasz wiadomość e-mail o każdym nowy wpisie

I agree to have my personal information transfered to MailChimp ( more information )

I will never give away, trade or sell your email address. You can unsubscribe at any time.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

121 Responses to Ryczałty kierowców za noclegi niezgodne z Konstytucją!

  1. Po tym wyroku sytuacja kierowców zawodowych jest nie do pozazdroszczenia. Z pewnością czeka ich okres burzy i naporu. Szczególnie w przypadku tych, którzy otrzymali już ryczałty zasądzone prawomocnymi wyrokami.
    Warto się jednak zastanowić czy w świetle tego orzeczenia TK każda bez wyjątku sprawa o ryczałt będzie musiała zakończyć się oddaleniem powództwa. Spójrzmy na to przez pryzmat przepisów wewnątrzzakładowych oraz treści poszczególnych umów o pracę.

  2. Andrzej Sikorski pisze:

    Pracodawców stać na prawników, adwokatów – kierowcy nie są zorganizowani (a szkoda) – przegrać musieli, nie dlatego, że nie było racji po ich stronie ale nie mieli szans.
    Kierowcy to grupa zawodowa niemiłosiernie wykorzystywana (są wyjątki), pracują w podłych warunkach i są źle opłacani a jak już ktoś się o nich upomni (MiLOG itp.) to rusza machina prawnicza …i jest co jest.
    Dlatego większość kierowców nie potrafi prawidłowo przyjąć towaru, przeczytać listu przewozowego, nanieść uwag, wydać towaru czy sporządzić protokołu o stanie przesyłki. Są źle opłacani i mało kto „kumaty” podejmuje taka pracę (są wyjątki, nawet liczne ale wyjątki!), nie inwestuje się w ich szkolenia…itd. itp. Mnie ten wyrok nie ucieszył.
    Sorry za wpis, ale skoro to blog to taka moja opinia.
    Pozdrawiam.

  3. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Andrzej Sikorski

    Panie Andrzeju, każdy komentarz jest cenny i przedstawia różny punkt widzenia. Ja się osobiście zgadzam z orzeczeniem, ale z nieco innych względów. Można dyskutować o tym, jaki powinien być poziom wynagradzania kierowców, ale w każdym wypadku przyjęte rozwiązania powinny być stosowane na przyszłość. W przypadku uchwały SN w sprawie ryczałtów głównym problemem było to, że stworzyła ona nową sytuację dla wielu przewoźników wstecz. Oznacza to, że przewoźnicy którzy np. płacili 50 EUR diety i zero ryczałtu musieli dopłacić kolejne kilkadziesiąt EUR ryczałtu, a przewoźnicy, którzy płacili 30 zł diety i pełen ryczałt nie musieli dopłacać nic. Jestem jak najbardziej za uczciwym wynagradzaniem kierowców, ale polski ustawodawca porusza się w tej kwestii trochę jak dziecko we mgle i nie wie, jak jego decyzje wpływają np. na spełnianie przez polskich przewoźników wymogów co do płac minimalnych w różnych państwach.

  4. arek pisze:

    dla mnie jako kierowcy wyrok ten o ile będzie opublikowany a mam pewne wątpliwości doprowadzi do totalnego chaosu. nie będę podnosił kilku kwestii w których narusza prawa kierowców a skupię się na tym skąd wzięły się roszczenia kierowców.
    kierowcy zaczeli składać pozwy o zapłatę ryczałtów za nocleg wobec coraz szerszej wiedzy o księgowaniu ich przez firmy transportowe. jako kierowca od dawna jestem zdania, że nie może być w transporcie żadnych zwrotów kosztów podróży, gdyż jest to pole do nadużyć.
    myślę a nawet jestem pewny, że ten wyrok otworzy puszkę Pandory dla branży transportowej a biorąc pod uwagę, że obecny rząd jest stanowczy co do przestrzegania prawa to wkrótce dojdzie do zainteresowania się tą sprawą. proste kontrole są w stanie szybko ustalić, że w większości firm od lat były i są zaksięgowane ryczałty za nocleg. może ktoś wreszcie zada jedno proste pytanie: skoro w firmach widać zaksięgowane i niby wypłacone noclegi to skąd tyle pozwów o ich wypłatę.
    a wspomnę tylko, że nowela ustawy o czasie pracy kierowców z 2010r była zrobiona pod naciskiem lobby transportowego, gdyż urzędy skarbowe wszczynały postępowania w sprawie kosztów podróży.
    tak czy tak jako kierowca przyjmuję do wiadomości, że ryczałt za nocleg jest mi nie należny w świetle obecnego stanu prawnego i mój obecny poprzedni czy też przyszły pracodawca nie ma prawa księgować i wykazywać żadnych kosztów z nimi związanych.
    taki stan rzeczy uważam za właściwy oraz liczę że ministerstwo finansów przyjrzy się również zasadności wypłaty diet na podstawie kaskadowych odwołań oraz czy owe diety są uzasadnionym zwrotem podwyższonych kosztów utrzymania czy też są dochodem od którego należy zapłacić odpowiednie daniny.
    podsumowując uważam, że żadna ze stron na tym nie skorzysta a w kontekście płac minimalnych oraz pakietu mobilności rzeczywiście doprowadzi dużą część polskich firm do nieciekawej sytuacji.
    pozdrawiam arek

  5. arek pisze:

    witam ponownie z jeszcze jedną kwestią, którą omawiałem właśnie z pracownikiem urzędu kontroli skarbowej.
    otóż w końcówce opisu wyroku na stronie TK jest wyraźna sugestia iż kabina spełnia wymóg bezpłatnego noclegu co prowadzi do bardzo pozytywnej sytuacji, że fakt wypłacania noclegów staje się niezgodny w ramach zwrotów kosztów podróży a co za tym idzie od każdego takiego noclegu nawet pomimo zapisu w regulaminie trzeba będzie odprowadzić podatek i składki na ubezpieczenia społeczne.
    według mojego rozmówcy fakt uznania kabiny za spełnienie bezpłatnego noclegu wyklucza wprost wypłacanie ryczałtu według zasad podróży służbowej.
    aby się nie rozpisywać to krótko stwierdze, że nie dalej jak za rok będzie wielka afera, że biedne firmy transportowe muszą zapłacić domiary za ryczałty które są według nich nienależne ale jakimś cudem zabłąkały się w koszta samowolnie i pewnie bez ich wiedzy.
    naprawdę myślę że idą ciekawe czasy a rozwiązanie ostateczne doprowadzi dzięki naszym pracodawcom do sytuacji, że wynagrodzenia kierowcy będą jasne czytelne i pod nadzorem.
    pozdrawiam

  6. WITAS pisze:

    JAK WIDZĘ TO WĄTPLIWOŚCI ARKA CO DO PUBLIKACJI NIE SĄ NIEUZASADNIONE CZYLI CHYBA PRZDWCZESNA RADOŚĆ.
    POZA TYM FAKTYCZNIE CHYBA W KOŃCU ZAJDĄ JAKIEŚ ZMIANY.
    PS.
    AREK A CO POWIESZ JAK SIĘ OKAŻE , ŻE BYŁO TO ZEBRANIE JAKIŚ PANÓW NIEZGODNE Z REGULAMINEM A WIĘC NA PRZYKŁAD PO ZMIANIE PREZESA TK W SPOSÓB PRAWIDŁOWY I ZGODNY Z USTAWĄ ROZPOZNAJĄ SPRAWĘ I WTEDY WYROK ZOSTANIE OPUBLIKOWANY TO CO TO BĘDZIE?

  7. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ arek

    Mogę odpowiedzieć z własnego doświadczenia i kilkudziesięciu spraw, które prowadzę w imieniu przewoźników. Zdecydowana większość tych spraw, to sprawy, w których kierowcy otrzymywali należności z tytułu podróży służbowych na poziomie kilkudziesięciu euro dziennie, ale albo w regulaminie kwota ta nie była wprost nazywana ryczałtem, przez co sądy uznawały je za diety, albo ryczałty były określone na poziomie niższym niż w rozporządzeniu.

    W praktyce nie zdarzyły mi się prawie sytuacje, gdzie w regulaminach wynagradzania przewidziane były ryczałty za nocleg, były zaksięgowane, a kierowcy domagali się teraz ich zapłaty. Oczywiście takie sytuacje wyjątkowo pewnie występują, ale to nie one spowodowały wysyp spraw o ryczałty. Pozwanymi w tych sprawach najczęściej są uczciwi przewoźnicy, którzy mieli pecha, że nie przewidzieli, że kilka lat później Sąd Najwyższy uzna, że nocleg w kabinie nie stanowi zapewnienia bezpłatnego noclegu, choć Główny Inspektora Pracy uważał co innego.

  8. arek pisze:

    Panie Pawle powiem szczerze, ze raczej mało może Pan wiedzieć o tym co się znajduje w księgach. myślę że ich Pan nie widział.
    oczywiście ja też nie ale coś tam mi w ręce wpadło.
    ja jestem przypadkiem, który ma w regulaminie zapisane diety i ryczałty oraz posiadam dokumenty mojego pracodawcy, z których wynika że mi je wypłacił a nieopatrznie wysłał je tam gdzie nie powinien.
    nie będę ciągnął tematu i zabierał czasu bo spokojnie patrzę w przyszłość i uważam, że otwarta wczoraj puszka Pandory przyniesie duże zmiany.
    a co do uczciwości w transporcie to pozwole sobie oczywiście tak żartobliwie napisać , że z tą nienagannością w transporcie jest jak ze zbiegami okoliczności- wszyscy o nich słyszeli ale nikt ich nie widział.
    pozdrawiam

  9. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ arek

    Powiem szczerze, że jeśli tak powiedział pracownik UKS, to znaczy, że w ogóle nie zrozumiał tego wyroku. Przecież skoro Trybunał uznał, że te przepisy w zakresie ryczałtów w ogóle nie obowiązują kierowców w transporcie międzynarodowym, to nie ma żadnego znaczenia, czy nocleg w kabinie stanowi bezpłatny nocleg czy nie, bo i tak nie ma podstawy do wypłacania ryczałtów nawet gdyby to nie był bezpłatny nocleg.

    Czym innym była bowiem sytuacja przed 2008 r., gdzie Sąd Najwyższy uznał, że kierowcy nie są w podróży służbowej – wtedy przepisy nie były jasne, więc można było twierdzić, że się przedsiębiorca sam pomylił i to jego problem. Teraz wprost mowa w ustawie o podróżach służbowych, a Sąd Najwyższy uznał, że ryczałty się należą. Czynienie zarzutów przewoźnikom, że kierowali się ustawą i uchwałą 7 sędziów SN, nie wydaje mi się prawdopodobne. A jeśli nawet by nastąpiło, to nie wierzę, by utrzymało się w sądach administracyjnych.

    A szans na to, żeby obciążyć przewoźników za to, że wypłacali ryczałty na podstawie niekonstytucyjnych przepisów nie widzę – skoro bowiem to ustawodawca popełnił błąd i wydał przepisy niezgodne z Konstytucją, to nie może obecnie za swój błąd ścigać podmiotów, które kierując się zaufaniem do przepisów i orzeczenia Sądu Najwyższego, wypłacały ryczałty za noclegi.

  10. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Arek

    Co do diet to dopóki nie ma stwierdzenia niekonstytucyjności tych przepisów, diety się należą, a zanim ewentualny wniosek zostanie rozpatrzony, przepisy się zmienią.

  11. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ WITAS

    Nie będzie w sądach żadnych wątpliwości co do tego wyroku. Sąd Najwyższy już dawno powziął uchwałę, że będzie stosował wszystkie wyroki, również te nieopublikowane.

    A jeśli ktoś powtarza, że to nie wyrok tylko zebranie niezgodne z regulaminem, to ma naprawdę niewielką znajomość prawa konstytucyjnego i postępowania cywilnego. W tym wypadku nie ma żadnych zarzutów co do składu, a nawet jeśli ktoś uważa, że naruszono przepis zobowiązujący do rozpoznawania sprawy w kolejności wpływu, to takie naruszenie i tak nie miałoby żadnego wpływu na ważność samego wyroku.

  12. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ arek

    Nigdy nie twierdziłem, że przewoźnicy są bez zarzutu. Sam wielokrotnie pomstowałem na słabość organizacyjną polskiej branży transportowej. Ale przypadki niewypłacania ryczałtów zapisanych w regulaminach to jakiś zupełny margines, który nie może rzutować na obraz całej branży. Wszyscy oszukiwali i księgowali wypłaty których nie było? Prawda jest też taka, że dla kierowców w większości przypadków nie miało żadnego znaczenia, z jakiego tytułu będą otrzymywać środki i liczyło się wyłącznie to, ile otrzymają na rękę.

  13. arek pisze:

    mało się rozumiemy, ale może to moja wina.
    dla mnie jest oczywiste i nie trzeba szukać przykładów , że jeśli coś okazało się nienależne to trzeba będzie odprowadzić podatki.
    ten rząd który całkowicie popieram i któremu od wczoraj przybyło około 2 miliony wyborców na pewno znajdzie odpowiednie rozwiązanie.
    no i na razie mówimy o czymś o czym {wyroku} wielu od wczoraj słyszało ale publikacji nikt nie widział.
    jeszcze raz pozdrawiam i kończę.

  14. WITAS pisze:

    minie pewnie niedługi czas i okaże się że ten margines to wyjdzie jakieś 30 miliardów rocznie. ktoś po te pieniądze przyjdzie.
    no i biorąc pod uwagę milog i inne płace minimalne to zarabiamy wreszcie normalnie bo płacenie ryczałtem dobiegło końca.

  15. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ arek

    Być może to dla Pana jest oczywiste, ale obawiam się, że swojego stanowiska nie przeanalizował Pan w kontekście odpowiedzialności Skarbu Państwa za nieprawidłowe przepisy, zasady demokratycznego państwa prawnego, z której wynika zakaz obciążania podatników skutkami własnych zaniedbań, a także zasady zaufania do państwa.

    Nie wiem też skąd przekonanie, że rządowi przybyło wczoraj 2 mln wyborców. Po pierwsze nie ma tylu kierowców wraz z rodzinami. Po drugie nie wiem, dlaczego akurat rządowi miałoby przybyć wyborców, skoro zarówno Marszałek Sejmu jak i Prokurator Generalny wnosili, by uznać przepisy za niekonstytucyjne, więc w tej sprawie stanęli jasno po stronie przewoźników.

    A co do wyroku, to już pisałem – żaden sąd nie odważy się uznać, że tego wyroku nie ma. A nawet jeśli by się taki znalazł, to zdecydowana większość spraw i tak może trafić do Sądu Najwyższego, który jasno stwierdził, że takie wyroki będzie honorował.

  16. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ WITAS

    Ryczałtem tak, teraz będzie płacone dietą, tak jak przed 2014 r.

  17. WITAS pisze:

    z uwagi na niską wiedzę nie będę starał się mocno polemizować ale jestem pewny, że obecna sytuacja wreszcie zmusi kierowców w obliczu ponoszenia kosztów do odpowiednich reakcji. jestem pewien, że w krótkim czasie machloje na miliardowe kwoty wyjdą na jaw.
    co do wyborców to przybyło a może i więcej niż napisałem bo mamy żony dorosłe dzieci kochanki i teściowe.
    faktycznie sejm oraz prokurator uważają zaskarżone przepisy za niekonstytucyjne ale i ja jestem tego zdania i nie uważam aby działali przeciwko nam. to trybunał nie dał czasu na wprowadzenie zmian.
    jestem dobrej myśli i tak dla żartu napiszę , że rozpatrywanie tej sprawy przez trybunał w sposób zgodny z ustawą to się jeszcze może odbyć.
    pozdrawiam

  18. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ WITAS

    Przyznam, że zupełnie nie rozumiem takiego zapatrywania. Przecież wyrok dotyczył w praktyce wyłącznie tych spraw, które pojawiły się masowo po uchwale z 2014 r. Teraz i tak pracodawcy będą wypłacać tyle samo, co wcześniej tyle że w postaci diety. Tak samo było po uchwale z 2014 r. – kierowcy nie zaczęli przez uchwałę więcej zarabiać, po prostu zmieniła się podstawa wypłacanych należności.

  19. Ala pisze:

    Chyba ktoś tu liczyć nie umie ponieważ sama dieta nie starczy na pokrycie milogu. A co z prawem unijnym zabraniajacym kierowcy odbywać 45w samochodzie.,kto pokryje mandaty skoro wedlug pracodawcy kabina jest dobra a według przepisów jest niedopuszczalne. Kto pokryje koszty toalet prysznica pościeli środków czystości itd. A co z odpoczynkiem fizyko-psychicznym kierowcy.kto weźmie na siebie tą odpowiedzialność

  20. Adam pisze:

    Panie Pawle. Podziwiam za anielską cierpliwość w tłumaczeniu sfrustrowanym przegranym, że już nie mają „błota” na rzucanie w przewoźników. Poniekąd rozumiem, bo zamiast otrzymać coś na co się napalili, będą musieli zapłacić za de facto próbę wyłudzenia – nie z punktu widzenia prawnego a moralnego. Sprawiedliwość w tym wyroku TK polega na tym, że nikt nie otrzyma czegoś na co się nie umawiał. Nawet pismo św. (Mt 20,1-16) mówi o tym, że jak się umawiałeś na denara to pracuj za denara i nie ma znaczenia, że dowiedziałeś się, że ktoś ma więcej. Jak uważasz, że masz mało to możesz negocjować, ale przed pracą a nie po niej i to jeszcze 3 LATA WSTECZ! Tu cały naród powinien mieć poczucie elementarnej sprawiedliwości i stanowczo rozumiem stanowisko i Sejmu i prokuratora.
    Pomijając co wstecz bo w sumie nie ma co analizować, to ja mam jednak pytanie o ile można tak na forum :)? Przyjmując, że płacę teraz ryczałt na podstawie regulaminu który mam, bo tak się umówiłem z pracownikami i takie są moje przepisy w firmie. Czy ja go już teraz nie mogę płacić? Czy ważniejsze jest to co mam w regulaminie? W skrócie. Czy muszę zmienić regulamin, eliminując z niego ryczałt? Bo ja rozumiem, że jak ktoś nie miał uregulowane, to sprawa jest jasna – z mocy prawa się nie należy. Ale ja to dałem pracownikom na mocy obowiązujących przepisów podróży służbowej w której pracownik jest. Więc jeśli jest w tej podróży to ja mu przyznałem ryczałt, bo mimo, że ma możliwość spania w kabinie, to mnie nie obchodzi gdzie on śpi i dlatego mu płacę. Leżankę ma przerwy.

  21. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Ala

    Oczywiście, że sama dieta nie wystarczy, więc kierowcy będą musieli otrzymywać wyższe należności. Co do 45h odpoczynku, to kierowcy powinni mieć prawo do noclegu nie w kabinie i pokrycia kosztów. Co do odpoczynku kierowcy to ustawodawca unijny uznał, że odpoczynek w kabinie jest wystarczający, więc w tym zakresie polski ustawodawca nie ma pola manewru.

  22. Ala pisze:

    Ależ oczywiście może Pan płacić i każdy Panu powie że to jest uczciwe ale musi pan ten ryczałt opodatkować i ozusowac i nie można włączać w koszty

  23. Ala pisze:

    Zapomniał pan o zapisie w ustawie o czasie kierownicy, że to kierowca musi dokonać takiego wyboru a jeżeli mu się nie należy nawet ryczałt to pracodawca powinien zapewnić mu hotel. Jeżeli pracodawca nie może wrzucać w koszty ryczałtu to pensja podstawowa musi dużo wzrosnąć.

  24. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Adam

    Analizujemy obecnie z naszym doradcą podatkowym te kwestie i po wstępnej analizie wydaje się, że w przypadku dokonywania wypłat na podstawie regulaminu wynagradzanie będzie można wciąż dokonywać wypłat zwolnionych z zusu i podatków, ale musimy to wciąż potwierdzić.

  25. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Ala

    U wszystkich znanych mi przewoźników w sprawach o ryczałty kierowcy dokonywali takiego wyboru. A co do wliczania ryczałtów, to trochę zgłębiłem temat i być może będzie można jednak wciąż je wypłacać, ale dobrowolnie, a nie przymusowo.

  26. Ala pisze:

    W koszty będzie można wrzucić wyłącznie koszty faktycznie poniesione udokumentowane rachunkami,a nie ryczałt. Inaczej doszło by do absurdu uznając ze kierowcy nie należy się ryczałt, a możności odpisu. Już tak kiedyś było przy pracownikach mobilnych i US nie pozwolił wrzucać w koszty

  27. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Ala

    Wtedy było inaczej, bo SN powiedział, że to nie są podróże służbowe. Teraz z ustawy wynika wprost, że to są podróże służbowe, a TK unieważnił tylko zapisy rozporządzenia o ryczałtach, a nie przepisy kodeksu pracy, które pozwalają pracodawcom prywatnym dowolnie uregulować wysokość należności z tytułu podróży służbowych. Z kolei przepisy podatkowe dają zwolnienie nie na ryczałt z rozporządzenia, ale ogólnie na należności z tytułu podróży służbowych.

  28. Asia pisze:

    Wyrok TK jest dla wielu osób niezrozumiały mówiąc że kaskadowe odwołanie w sprawie ryczałtu jest niekonstytucyjne i kabina spełnia wymogi bezpłatnego noclegu. Jeżeli odwołanie takie jest niekonstytucyjne to powinno dotyczyć także diet, a podział jednej grupy zawodowej na kierowców krajowych i międzynarodowych jest dopiero niekonstytucyjne. Wynika z tego że kierowcy krajowemu należy się ryczałt a kierowcy międzynarodowemu ryczałt się nie należy, choć pracują w tych samych samochodach. Co do toczących się spraw to pewnie wielu kierowców przegra ale ci co mają w regulaminie bezpośrednie odniesienie się do ustawy mają duże szanse na wygraną. Zobaczymy jak zachowa się SN w sprawie kabin,ponieważ do tej pory stał na stanowisku że kabina nie spełnia wymogów bezpłatnego noclegu.

  29. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Asia

    Zaskarżono tylko przepisy w zakresie ryczałtów, a diet nie. W przypadku diet wynik wcale nie musiałby być taki sam, gdyż nie wiemy, czy sama kaskadowość wystarczyłaby do uznania przepisu za niekonstytucyjny. Górę mogłaby wziąć inna wartość konstytucyjna. Co do zapisów w regulaminach to tak jak pisałem wcześniej – nie wiem dlaczego kierowcy mieliby wygrywać te sprawy. Jeśli był zapis w regulaminie, to najczęściej dostawali te środki. Zdecydowana większość spraw dotyczy sytuacji, gdy albo żadnego zapisu nie było, albo przyznane ryczałty były niższe niż w rozporządzeniu.

  30. Asia pisze:

    To proszę szerzej opisać tą wartość i dlaczego podzielono jedna grupę zawodową, bo to wydaje się złamaniem art.2 konstytucji.

  31. Dawid pisze:

    To oznacza że kierowcy pracujący w transporcie krajowym są traktowani inaczej im się należy ryczałt za nocleg w kabinie w wysokości 150 % diety krajowej a kierowcy z międzynarodówki takie świadczenie nie przysługuje. Więc pytam się czy ja jestem innym człowiekiem wykonuje inny zawód

  32. Wiesiek pisze:

    Dla @Asia
    Praca kierowcy krajowego z reguły nie polega na permanentnym przebywaniu w podróży służbowej. Często jest tak planowana, że kierowca wraca co drugą/trzecią noc do domu. W „krajówce” nikt nie pracuje w systemie 3/1. Poza tym kwoty ryczałtu za nocleg w stosunku do całkowitego zarobku „na rękę” dla kierowcy są nieproporcjonalnie inne niż w transporcie międzynarodowym.
    Różnice w poglądach zależą z całą pewnością od punktu „siedzenia”. Kierowcy i ich niejednokrotnie pseudo prawnicy wyczuli krew (dolary) po uchwale SN i rzucili się na kasę nawet tych przewoźników którzy wypłacali wszystko na co się umawiali i to w terminie. Przewoźnicy za to muszą racjonalnie liczyć koszty i do tego lawirować w gąszczu niejasnych przepisów (których nawet PIP nie był pewien) by zabezpieczać się przed likwidacją ich firmy w przypadku kuriozalnego stwierdzenia 7 sędziów którzy nigdy nie widzieli kabiny współczesnej ciężarówki. Dla tych którzy nie rozumieją całej tej patologi radziłbym spojrzeć na to wszystko z dystansu i odpowiedzieć sobie na pytanie: jeżeli pracodawca wypłacił kierowcy tyle na rękę na ile się umawiali to kto tu jest oszustem i złodziejem???

  33. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Asia, Dawid, Wiesiek

    Zgadzam się, że zawód kierowcy w transporcie krajowym jest jednak wykonywany inaczej. Inna jest również wysokość wynagrodzenia zasadniczego takich kierowców. Oczywiście można o tym dyskutować, ale nie da się ukryć, że w przypadku kierowców w transporcie międzynarodowym głównym źródłem dochodu są należności z tytułu podróży służbowych, a w przypadku kierowców w transporcie krajowym tak nie jest.

    Co do patologii, to oczywiście one się zdarzają, ale z moich spraw mogę stwierdzić, że kierowcy otrzymywali dokładnie takie kwoty, na jakie się umówili, a i tak nie powstrzymało ich to przed pójściem do sądu. Z kilkoma nawet rozmawiałem przed rozprawami. Pytałem, dlaczego występują o te pieniądze, skoro pracodawca wypłacił im dokładnie tyle, na ile się umówili. Były dwa rodzaje odpowiedzi. Albo – skoro jest okazja dostać kilkadziesiąt tysięcy, to dlaczego nie spróbować. Albo – kilku kolegów już dostało pieniądze, więc byłbym frajerem, gdybym sam nie wystąpił. Nie uważam więc, że w wyniku wyroku kierowcom stanie się jakaś straszna krzywda. Raczej przywrócona zostanie równowaga zakłócona uchwałą SN. Same zarobki kierowców rosną, gdyż na rynku ich mocno brakuje. Niektórzy z moich klientów już teraz płacą po 8-9 tys. na rękę.

  34. Asia pisze:

    Do Wiesiek
    Wcale nie patrzę z punktu widzenia kierownicy choć dobrze znam pracę kierowcy na kraju i międzynarodowce.I uważam jednak że w państwie prawa nie można traktować jednej grupy zawodowej w rożny sposób,patrząc wyłącznie na aspekt finansowy. Jest to niemoralne i niekonstytucyjne.

  35. Asia pisze:

    Panie Pawle w tym wszystkim nie chodzi o to czy kierowca dostanie ryczałt i dietę. Wielu kierowców zrezygnowaloby z tych przywilejów na rzecz porządnej pensji z opłacony składkami,a tu się dowiadują że ryczałt się nie należy ale pracodawca dalej będzie mógł wrzucać w koszty, dietę można obniżyć do krajowej i wszystko jest w porządku. Ponadto dzielą ich na lepszych i gorszych dziwią się że kierowców brakuje. Pewnie dużo z nich zastanawia się dziś nad zmianą pracy z polskiego na naprzyklad niemieckiego pracodawcę

  36. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Asia

    Prawda jest taka, że obecnie akurat w transporcie drogowym jest raczej rynek pracownika niż pracodawcy. Nie ma szans, by kierowca otrzymywał tylko dietę krajową bez ryczałtu, bo po prostu zmieni pracę. Zgadzam się jednak, że powinno to być unormowane inaczej w sposób właściwy tylko dla transportu drogowego. Choć trzeba się też liczyć z tym, że jeśliby przejść na czystą pensję bez podróży służbowych czyli bez zwolnień z ZUSu i podatków, to mogłoby dojść do obniżenia wypłat dla kierowców, aby utrzymać konkurencyjność branży. Niewykluczone jednak, że tak się właśnie skończy.

  37. Asia pisze:

    Mam nadzieję że tak się stanie i to jak najszybciej. A jak nie to prawo unijne ureguluje.

  38. stanislaw pijanowski pisze:

    Bylem kierowca dzis jestem pracodawca
    Dwoch kierowcow oyrzymywalo do 10 kazdego miesiaca umowiona diete 47euro. Wystapili do sadu
    Jednemu z nich sad apelacyjny przyznal ryczalt do wyplacanech diet wyrok zapadl kilka dni temu. Drugiego kierowcy rozprawa przed apelacyjnym 15 grudnia. I kto panowie jest cwaniaczkiem – ja placac uczciwie umowione kwoty czy kierowcy. Mielismy dwa lata temu trzy auta i perspektywa bankructwa . Pracowlem jako kierowca 5lat i teraz jezdze u siebie juz 4rokZnam srodowisko kaprysnych kierowcow oprocz 25%tych uczciwych z ktorymi chcialoby sie pracowac.

  39. Asia pisze:

    do stanisława
    jak pan był kierowcą to doskonale pan wie ,że ryczały kierowcy się należy ponieważ ponosi on koszty związane z noclegiem ,chyba że pan wynajmuje im hotel.

  40. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Asia

    Naprawdę Pani uważa, że wysokość ryczałtów, których domagają się kierowcy, odpowiada wysokości kosztów ponoszonych przez nich w związku z noclegami? 50 GBP w UK dziennie za pranie pościeli i prysznice?

  41. Asia pisze:

    Tak naprawdę uważam że kierowca międzynarodowy powinien zarabiać godnie. Jego pensja głównie powinna opierać się na wypłacie od której są opłacane składki, a dieta i ryczałt to dodatki,a nie odwrotnie jak jest teraz. Można wziąć przykład z Niemiec,gdzie jest dieta i ryczałt ale tylko do pewnych kwot które można wrzucić w koszty a jak wyjdzie więcej to trzeba zapłacić podatek.

  42. P. Asiu nie naleza sie. Nocleg poza hotelem w kabinie organizuje i ponosi koszty pracodawca. Ja nie wystapilem o ryczalty za nocleg a poprosilem po 5latach czy wezma mnie jako podwykonawce z wlasnym ciągnikiem.. Dostalem zgode i list intencyjny ze mam zapewniona prace dla ciagnika zeby mi bylo latwiej uzyskac wsparcie banku. Ta droge proponuje dla 25% ucziciwych a pani niech sie nie da omamic nastepnym 75%. Pani wystepuje w dobrej wierze jak ja przed 9cioma latami . Pozdrawiam . A wynagrodzaniu mozna rozmawiac w innej formie a nie za lezenie bykiem w brudnej kabinie podchmielonemu na koszt firmy. St

  43. P.Asiu Cala infrakstruktura w europie i w polsce nie dysponuje zapleczem hotelowym i parkingami przy nich dla ciezarowek chociazby dla 3% kierowcow. Rozwiazaniem sa duze parkingi ze duza toaleta i prysznicami a znawcy transportu powinni sie zapoznac z realiami oraz kierunkami rozwiazywania problemu noclegow i parkingow w europie i w Polsce bo takie tez juz sa. Pozdrawiam

  44. Asia pisze:

    Do Pana Stanisława
    Takich parkingów w Europie jest bardzo mało, co i tak nie zmienia faktu że naraża kierowcę na koszty. Wie pan co obserwując całą branże wychodzę z założenia że to nie kierowcy mają problem z ryczałtemi ale pracodawcy. Co by powiedzieli pracodawcy jakby od jutra zabroniono wrzucać w koszty dietę i ryczałt. pewnie pierwsi by krzyczeli że kierowcy należy się dieta i ryczałt. Już krótko po wyroku TK najważniejszym tematem było czy mogą te ryczałty odliczać, a dziwią się kierowcą.

  45. Wiesiek pisze:

    Do p.Asi
    Pani Asiu. Z całych sił próbowałem Panią zrozumieć ale teraz stwierdzam że ma Pani klapki na oczach oraz słabą wiedzę o realiach zatrudniania pracowników i rozliczania kosztów z tym związanych. Magiczne słowa „wrzucanie w koszty” zapewne słyszy Pani kilka razy dziennie od kierowców wykształconych na uniwersytetach parkingowych. Ich twierdzenia, że jak sobie SEF:) wrzuci coś w koszta to będzie bogatszy! Prymitywne myślenie ludzi nie mających o tym pojęcia. Może postaram się to wyjaśnić łopatologicznie choć nie wierzę w powodzenie: Firma leasinguje ciężarówkę, płaci raty i te raty wrzuca w koszty. Tankuje paliwo do ciężarówki i to też wrzuca w koszty. Zatrudnia kierowce, płaci podstawę i składki ZUS – to też wrzuca w koszty. Wypłaca diety i/lub ryczałty które dostaje w formie PIENIĘŻNEJ kierowca z kieszeni SZEFA i to też powinien wrzucić w koszty żeby nie płacić podatku od wydanych pieniędzy!!! Czy zrozumiała Pani???

  46. Asia pisze:

    Do. Pana wieska
    Co to są koszty a szczególnie w firmie transportowej to wiem może więcej od Pana. Nie wiem czy pamięta pan jak kierowca nie był w podróży służbowej tylko był pracownikiem mobilnym i urzędy skarbowe zaczęły się czepiać kosztów podróży to kto wtedy podnosił krzyk. Te opowieści kierowców o machlojkach to ja widzialam na dokumentach.

  47. arek pisze:

    witam ponownie.
    jako kierowca ponowie swoje stanowisko, że dla mnie koszty podróży nie powinny istnieć w tym zawodzie skoro to taka specyfika zawodu. dla mnie w tej całej ryczałtowej zadymie jedno jest najważniejsze a mianowicie jeżeli dany pracodawca nie motał w owych rozliczeniach i wypłacał tyle ile księgował a to dotyczy raczej tylko rodzimych małych firm to takiego pracodawcy szkoda i nie powinien ponosić kosztów.
    ale wszystkie firmy, które z kosztów podróży służbowych uczyniły stały dochód powinny odpowiadać za swoje działania.
    pan Judek pisał, że nie zna takich przypadków i rozumiem, że tak jest bo nawet jeśli taki klient by się trafił to raczej nie będzie się tym chwalił.
    mógłbym książke napisać aby udowadniać możliwość istnienia takiej sytuacji ale nie czas i miejsce. napiszę krótko jeżeli trochę włoży się wysiłku to można mieć w posiadaniu fajne kwiatki. u mnie najprawdopodobnie przez pomyłkę wyjęto nie z tej szuflady dokumenty i wysłano mi zaświadczenie o dochodach a tu pisze, że otrzymałem z tytułu podróży służbowej kwotę blisko 7000 zł. oczywiście nie otrzymałem tyle zresztą jak mógłbym kiedy w pracy byłem tylko dwa tygodnie. jak ktoś by chciał mnie przekonać, ze to pomyłka to taka sytuacja powtarza się także u innych kolegów. a księgowość to raczej scisła dziedzina. pozdrawiam

  48. Na ksiegowosc nie zgodna z prawda sa instrumenty by taka firme doprowadzic do pionu i po wyroku jest instrument ktory ukrocci cwaniactwo ze strony kierowcow. O jakich kosztach pani pisze 50GBP jak napisal p.Pawel. Posslowie samorzadowcy ustalili wysokie ryczalty zeby okazjonalnie mogli chapac. Obok naszej bazy sa trzy hotele na francji cena pokoju jednosobowego z watem BRUtto 39euro. Porowna pani cene na francji od ktorej obliczono 25% ryczaltu To pani uzmyslowi w jakiej fikcji sie obracamy.My nie zatrudniamy samorzadowcow i poslow. Pozdrawiam.

  49. Asia pisze:

    do stanisława
    no właśnie sam pan przyznał ryczałt we francji to 45 euro prawie tyle co hotel .więc kierowca też człowiek i powinien odpoczywać w godnych warunkach . A to że frachty są niskie to nie wina kierowców tylko pracodawców. Mam nadzieje że przepisy unijne to uregulują .

  50. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Asia

    A którzy kierowcy w Europie Zachodniej nocują przez cały czas w hotelach? Którym są wypłacane ryczałty za nocleg w kabinie pojazdu?

  51. Asia pisze:

    No właśnie i tu jest problem. Jeżeli pracodawcy twierdzą że maja za niskie frachty to jakim cudem jesteśmy liderem na tym rynku. Uważa pan że zachodni pracodawcy są mniej inteligentni?

  52. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Asia

    Właśnie dlatego jesteśmy liderem, że mamy niskie stawki. A niskie stawki są po części wynikiem tego, że wynagrodzenie kierowców jest w znacznej części nieopodatkowane i nieoskładkowane. Nie twierdzą, że to jest właściwy stan, ale taka jest obecnie rzeczywistość.

  53. Asia pisze:

    No dochodzimy do sedna. Wszystko kosztem pracownika. Mam nadzieje że w niedługim czasie to się znieni,

  54. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Asia

    Raczej Skarbu Państwa, bo to on nie dostaje składek i podatków – kierowca swoje pieniądze otrzymuje i to w wysokości znacząco ponad średnią krajową. Tak jak wcześniej pisałem – zmiana obecnych zasad mogłaby nastąpić, ale pewnie wysokość wypłat dla kierowców byłaby nie do utrzymania.

  55. Tak zostalismy po czesci niewolnikami dzieki naszym wielebnym politykom ze sprzedali nas za niska podstawe wynagrodzenia i to potezne zachodnie firmy transportowe swietnie wykorzystaly i do dnia dzisiejszego bardzo duzo polskich firm dla nich pracuje

  56. arek pisze:

    jeszcze trochę i naprawdę będziemy może mówic na temat.
    na chwilę obecną należy przede wszystkim naswietlic pewne patologie. oczywiście rząd na pewno rozpocznie od firm z zachodnim kapitałem bo nie markety zachodnie wiodą prym.
    co ciekawe w momencie badania takich spraw jako kierowca, który poznał już opiekuńczość polskich pracodawców stane jednak po ich stronie w wielu względach. jak ktoś konkretnie przyjrzy się działalności tych firm to zapewne rząd zmieni stanowisko w temacie delegowania pracowników czy płac minimalnych. a pamiętajcie jedną rzecz, że owe firmy są spalone we własnych krajach. żaden holender nie będzie pracował w firmach , które mają spółki córki w Polsce.
    przy czym najważniejsze jest jedno a widze wreszcie mobilizację wśród kierowców, że trzeba rozwiązać kosztów podróży. wiem że poszła propozycja aby kierowca wraz paskiem płac otrzymywał kopie rozliczen podróży służbowej i na koniec rozku przedkładał w ogólnie nie lubianym miejscu. sądze ze wobec tego jak morawiecki wypowiadał się na temat uchybień w temacie zakładowych funduszy socjalnych to właśnie takie rozwiązanie może mu się spodobać. oczywiście nie jest to żaden problem przecież. to tylko kopia faktycznych dokumentów.
    mam nadzieję, że dzięki całej sytacji z trybunałem wreszcie kierowcy zaczną robić co we własnym interesie a szczególną rolę odegrają tu zony. może one nacisną na nas gamoni i pokażą miłym wyraze twarzy że czas działać.
    a na koniec wiem o pierwszej oddolnej akcji czyli młotkujemy zgonie z ustawą. może wtedy też trybunał orzeknie że kierowca to taka specyfika że pracuje 12 godzin a płaci się za 8.
    pozdrawiam

  57. Krzysztof pisze:

    Panie Pawle, dieta moim zdaniem, w swietle tego wyroku jest również niekonstytucyjna. Proszę zwrócić uwagę, że art. 21 a ustawy o cz.p.k. mówi przepisach art. 775 § 3–5 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy a wyrok TK o art. 775 § 2, 3 i 5 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy . Zatem TK dodał § 2 , w którym jest mowa również o dietach. Wyrok został wydany w oparciu o pogląd , że praca kierowcy nie jest delegacją (bo byłaby delegacja permanentną) zatem jakie diety ? Za jakie delegacje ? Diety nie naliczamy za siedzenie za biurkiem , czy przy maszynie – a do takiej własnie pracy wyrok TK sprowadza pracę kierowcy. I słusznie.
    Wiadomo było od dawna, że nad „nieuzusowioną i nieopodatkowaną” częscią wynagrodzenia kierowców ktoś się kiedys pochyli. I chyba to własnie zrobiono (myslę , że nieświadomie).
    Pojawia się teraz inny problem. Kierowcy bez tych diet i ryczałtów pracować nie będą. Zatem pewnie trzeba podnieć im pobory … i tu ZUS i PIT – na oko ze 2-2,5 tys wzrosną przez to koszty pracy. I teraz – albo zleceniodawcy w UE podniosą adekwatnie ceny albo … trzeba znikać z tej branży.
    Zastanawiam się, czy firmy , które od ponad dwóch lat płacą ryczałty za noclegi nie będą musiały wstecznie tego „ozusowić i opodatkować”. Jeśli tak – to mam nadzieję, że pracodawcy będą mogli odzyskiwać te ryczałty wypłacone – od kierowców. Tak jak poprzednio na skutek nieodpowiedzialnej decyzji 7 Sędziów SN kierowcy pozywali pracodawców. Własciwie, moim zdaniem … , złożenie pozwu przeciwko kierowcy będzie jedynym wyjściem, żeby Zusu nie płacić.
    Pewnie niektórzy w tej sytuacji wpadną na pomysł , żeby kierowcy przeszli na samozatrudnienie. Niestety to slepa uliczka i niebezpieczna. Kontrole w UE sprawdzają czy kierowca jest zatrudniony u leasingobiorcy i jeśli nie to „sypią” się potężne mandaty.

  58. Wiesiek pisze:

    Czytałem wypowiedzi takich kierowców, którzy przyznali że woleliby dostać mniejszą wypłatę ale w całości oZUSowaną. Podam tutaj liczby z uwzględnieniem dwóch przykładów. W obydwu kierowca dostaje 7tyś na rękę.
    1. Wariant. Podstawa 2000 brutto, ok. 1500 podstawy netto, ok. 5500 z delegacji, koszt pracodawcy +980zł. Razem kierowca kosztuje szefa = 7980zł.
    2. Wariant. Wszystko ozusowane czyli 7000 netto (9950zł brutto) + 4990zł koszt pracodawcy. Razem kierowca kosztuje szefa 11.990zł czyli o 4 tyś więcej niż teraz. Jeżeli kierowcy chcieliby wziąć na siebie ten wzrost kosztów by firma była dalej konkurencyjna to musieliby pokryć te 4 tyś. Tylko wtedy zarabialiby 3000zł zamiast 7000zł.
    Jeżeli gdzieś popełniłem błąd w wyliczeniach proszę mnie poprawić.
    To nie problem ryczałtów i diet tylko naszego chorego systemu i wysokości składek Zus i podatków.

  59. Krzysztof pisze:

    Panie Wiesławie – ma Pan rację. Ja też mam zamiar zaproponować kierowcom max. 3800 do ręki. To oczywiscie spowoduje, że pójdą do kogos innego ale i on więcej nie zaproponuje.
    Jest inny problem .
    1. Jak to się ma do Miloga ? Oczywiście w tej wylecimy z rynku.
    2. Poważniejszy – niestety obawiam się , ze trzeba będzie wstecznie placic ZUS i PIT – i to już jest problem MEGA. Ten wyrok będzie obowiązywał natychmiast po ogłoszeniu i na jego mocy będą uchlane wyroki o zaległe diety i ryczałty za noclegi to oznacza , że Ci pracodawcy którzy przez ostatnie lata naliczali te ryczałty – robili to niezgodnie z konstytucją. Nie wiem czy Rzepliński i pozostali zdawali sobie sprawę z konsekwencji . Pewnie nie , podobnie jak poprzednio 7 SN. Ale wiem jedno – ten wyrok będzie bardzo na rękę rządzącym (obecnie PiS ale dla PO też by było ok). Dlatego moim zdaniem opublikują go bez zbędnej zwłoki. Ja w każdym razie już za listopad nie wypłacę żadnych ryczałtów za noclegi i diet też nie. Powiem, żeby sobie poszli do Sądu Pracy. W chwili obecnej nie ma podstawy prawnej do wypłacania tych ryczałtów a zapisy umowy o pracę , czy regulaminów wewnętrznych są w tym zakresie niezgodne z Konstytucją.
    Częsć pracodawców pewnie zacznie płacic pod stołem … Tylko jak udokumentują MiloG ? Poza tym srodowisko kierowców CE jest wiadomo jakie . Donosy , kradzieże paliwa , kombinowanie z tacho, zbiorowe rzucanie roboty, żeby dostać po 1000 pln podwyżki. Miałem nawet ucieczkę jednego nygusa z ciągnikiem siodłowym. Złapałem go przez Interpol. A on jeszcze mnie pozwał o odszkodowanie , że go policja z kabiny wywlekła i ucierpiał moralnie. To nie jest żart. Sprawę wygrałem i to on ma mi jeszcze zwrócić koszty ok 7 tys. Pln (bo wytoczyłem powództwo wzajemne).
    Teraz też mam jedna sprawę w sadzie pracy. Ten „kierowca” z kolei rozbił mi ciągnik siodłowy po pijaku (autentycznie), obciąłem mu własnie diety i ryczałty. No to teraz po tym wyroku TK dam im popalić. Mam na myśli kancelarię reprezentująca tego drania i sędziego, który jak nic, teraz naliczy diety po 50 EUR za dobę (kancelaria ma siedzibę w budynku tego sądu pracy a mecenasowi kawkę robi przed sprawą sekretarka sędziego) . Ale spoko . Damy radę.

  60. Klaudiusz pisze:

    Zgadzam się z Krzysztofem. Z sentencji wyroku TK wcale nie wynika, że niekonstytucyjne okazały się przepisy tylko w zakresie ryczałtów za nocleg. Wprost przeciwnie. Wynika z niej wprost, że niekonstytucyjne jest rozliczanie w całości podróży służbowej (a więc i diet) w oparciu o rozporządzenia wykonawcze z 2002 i 2013 roku. Proszę zwrócić uwagę, że sentencja wyroku TK jest w tym zakresie szersza niż określona we wniosku o zbadanie konstytucyjności przepisów, który został zawężony tylko do kwestii ryczałtów. Zupełnie nie rozumiem więc dlaczego uważa się, że wyrok TK objął tylko ryczałty za nocleg. Być może w uzasadnieniu do tego orzeczenia Trybunał to sprecyzuje ale póki co nie ma podstaw aby przyjąć takie ograniczenie.

  61. arek pisze:

    ostatnie dwa wpisy to dowód , że po opadnięciu mgły wstaje słońce.
    ale nie martwy się będą zmiany i to wkrótce. problematyka w temacie będzie uregulowana w uczciwy sposób.
    pozdrawiam

  62. Ugaszono pozar ale pogorzelisko sie tli. Duze wyzwanie nas czeka w transporcie miedzynarodowy gdzie w w kalkucjach zagranicznych dostawcow frachtow w kalkulacjach dla polskiego przewoznika zapisano odpowiednia kwote pododstawy i odpowiednie koszty jego pracy. Mniejmy nadzieje ze mlode wilki wchodzace do branźy zmienią to umiejetnie i nie wypadniem z rynku. Trzeba jasno powiedziec ze pozycji nie da sie utrzymac kosztem pracownika i oszczednosciami na oponach i na serwisowaniu aut i uzywaniem starych aut po zachodnich firmach. Pozdrawiam

  63. Krzysztof pisze:

    Poprzednik (pan Pijanowski) napisał, że ugaszono pożar. No niestety – jestem innego zdania. Pożar teraz zostanie na dobre wzniecony. Wyrok TK jest dobry ale o przynajmniej 2,5 roku spóźniony. Wyrok ten wywróci sposoby naliczeń delegacji za ostatnie lata i nie wiadomo dokąd zaprowadzi dalej. Dotyczy to również firm, które mają sprawy w sądach z kierowcami za transporty sprzed uchwały 7 SN jak i firm, które rozpoczęły działalność po uchwale 7 SN. Jedne i drugie naliczały ryczałty i diety i teraz co ? Jesli wyrok TK spowoduje uchylenie wyroków zapadłych w oparciu o uchwałę 7 SN i oddalenie pozostałych pozwów to co wtedy ? Jest oczywistym, że tylko firmy , które nie wypłacały ryczałtów i diet działały zgodnie z prawem. A jest taka chociaż jedna w Polsce ? Co wtedy się stanie ? Trzeba będzie płacić ZUS i PIT wstecznie ? Z odsetkami ? Kto to będzie musiał zrobić ? Pracodawca ? Pracownik ? Co z pracodawcami, którzy zamknęli działalność ?
    Moim zdaniem, winy pracodawców w sytuacjach po uchwale/wyroku/opinii (?) 7SN i obecnym TK nie ma żadnej. Koszty pomyłki 7SN (szacuje się , że pozwy to ok. 2,5 miliarda PLN) jak i obecnej zmiany (koszty ZUS i PIT jeszcze nikt nie szacował) powinno wziąć na siebie Państwo. Słynna „siódemka” powinna być natychmiast odsunięta od wydawania jakichkolwiek orzeczeń. Niestety majątku by im zabrakło na pokrycie strat, które wywołali ale dla przyzwoitosci jakas konfiskata mienia w całosci by nie zaszkodziła a branży transportowej dała poczucie elementarnej sprawiedliwosci.
    Wyrok Trybubału Konstytucyjnego powinien zacząć natychmiast obowiązywać, ale bez działania wstecz (zarówno na pozwy w wyniku 7 SN jak i ryczałty i diety zamiast normalnej wypłaty (ZUS i PIT) )
    I wtedy, jesli zleceniodawcy z UE podniosą nam ceny ze 30 % to będzie cień szansy na utrzymanie naszych pozycji w UE. Niestety – bardzo w to wątpię. Zrobią to – jak zacznie brakować firm transportowych i taboru. Zatem – głowa do góry ! Najsilniejsi przetrwają !

  64. arek pisze:

    panie Krzysztofie podzielam pana stanowisko i obawy.
    do tej pory wobec całej historii kosztów podróży w przypadków kierowców w momentach kryzysowych mówiła tylko jedna stona. jestem pewien, że teraz to i kierowcy zaczną się wypowiadać . a jest o czym mówić.
    nie mam czasu aby szeroko to opisywać ale poddam pod rozwagę jedną tylko kwestię. trybunał orzekł tak a nie inaczej ze względu na zbyt duże koszty jakie poniosły by firmy transportowe płacąc ryczałt. ale zaraz skoro od 2,5 roku ów koszt jest ponoszony a fali bankruct nie widać to znaczy że firmy jednak pomimo wypłaty ryczałtów funcjonują.
    ja naprawdę się ciesze bo mówiłem żonie już dawno temu, że jeśli tk wystąpi po stronie pracodawców to dojdzie do strzału w stopy i to obie.
    pozdrawiam

  65. Czesiek pisze:

    jak do tego wyroku TK ma sie wyrok TK z 4 pazdziernika 2005r. syg.akt K 36/03.

  66. Krzysztof pisze:

    Panie Czesławie (Czesiek) – obydwa wyroki nie maja ze sobą związku. Tam orzeczono jedynie zgodnosć art. 775 § 2, 3 i 4 – Kodeksu pracy z konstytucją (scislej z art. 2, art. 24 i art. 32 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz że nie jest niezgodny z art. 36 Konstytucji). I nic więcej. W obecnym wyroku orzeczono niezgodnosć art. 21a ustawy o czasie pracy kierowców z Konstytucją. Zatem obecny wyrok dotyczy konkretnie pracy kierowców (w transporcie międzynarodowym). Uznano obecnie, że kierowca wykonując swoja pracę jest permanentnie w delegacji a nie incydentalnie.

  67. arek pisze:

    przstancie się oszukiwać publikacji nie będzie wszystko po starmu i sądy klepią taśmowo.

  68. Asia pisze:

    Panie Krzysztofie wydaje się że te wyroki mają dużo wspólnego ponieważ oba odnoszą się do podróży służbowych kierowcy według kp 77(5) W wyroku z 2005 TK uznał zgodność z konstytucją kp77(5)art2,3,4 a w ostatnim wyroku TK zakwestionował kaskadowosc art.21a ustawy o czasie pracy kierowcy. Wiec teraz pewnie trzeba odwołać się do ustawy bardziej szczegółowej czyli do kp,a tam art.77 par.2wedlug konstytucji jest konstytucyjny.To nie jest tak że kierowca jest w permanentne podróży i że to taka specyfika pracy i nie należy się nocleg ponieważ nie ma takiego okreslenia jak permanentna delegacja.Moim zdaniem pracodawcy chcąc uchronić się od płacenia ryczałtu i występując do TK nie przemyśleli konsekwencji. Może i uchronia się w niektórych przypadkach od wypłaty ryczałtu ale to jest mały procent w porównaniu z tym jak będą US i ZUS podchodził do ryczałtu i to do całej branży

  69. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Krzysztof

    Uważam, że to błędna interpretacja. Trybunał się w ogóle nie wypowiadał o dietach. Za niekonstytucyjny został uznany tylko przepis art. 77(5) par. 2, 3 i 5 w związku z przepisami rozporządzeń o ryczałtach. Nie uznano niekonstytucyjności samego art. 77(5) par. 2, 3 i 5 k.p. Wciąż istnieją zatem podstawy do wypłacania diet.

    Co więcej uznano tylko niekonstytucyjność przepisów o przymusowych ryczałtach. Wciąż jest możliwość wypłacania ryczałtów dobrowolnych, gdyż przepis, który na to pozwala, nie został uznany za niekonstytucyjny. Dlatego nie widzę podstaw, żeby je wstecznie ozusować i opodatkować.

  70. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Wiesiek

    To akurat jest mit – opodatkowanie i oskładkowanie pracy w Polsce jest jednym z najniższych w Europie.

  71. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Klaudiusz

    To nieprawidłowa interpretacja. Proszę zwrócić uwagę, że przepisy zostały za niekonstytucyjne tylko w związku z przepisami o przymusowym wypłacaniu ryczałtów. W ogóle nie dotyczą diet. Diety wciąż powinny być wypłacane.

  72. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Krzysztof

    Wyrok zadziała z datą wsteczną, gdyż Trybunał nie odroczył jego wejścia w życie. Oznacza to, że przepisy zostały uznane za niekonstytucyjne od samego początku. Co do ryczałtów wypłacanych wcześniej, to kluczowe jest, na jakiej podstawie te wypłaty następowały. Jeśli wypłaty były dobrowolne, nie ma podstaw do ich zakwestionowania.

  73. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ arek

    Fali bankructw nie ma, bo większość spraw jest w toku. Ale bankructwa już były np. firma Wolter Koops w Poznaniu. I wbrew Pana twierdzeniom wyrok wcale nie jest dla pracodawców niekorzystny, gdyż wciąż mogą wypłacać diety i ryczałty, ale nie mogą być zmuszeni do płacenia ryczałtów, jeśli tego nie chcą.

  74. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Czesiek

    Ten wyrok dotyczył tego, czy konstytucyjne jest, że w przypadku pracowników prywatnych dopuszczalne jest określenie zasad rozliczania należności z tytułu podróży służbowych na warunkach mniej korzystnych niż w rozporządzeniu. Ten wyrok w ogóle nie odnosił się do kierowców.

  75. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ arek

    Ja już jestem po pierwszych doświadczeniach sądowych i generalnie sądy dają stronom czas na zawarcie ugody, jasno sugerując, że jeśli strony się nie porozumieją, wyrok będzie oczywisty.

  76. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Asia

    Brak podstaw do twierdzenia, że ten wyrok wpłynie negatywnie na przewoźników. Nie widzę podstaw, by w zdecydowanej większości przypadków doszło do obciążenia ZUSem i podatkami.

  77. arek pisze:

    wolters coop jeśli upadł to korzystna wiadomość dla polskich przewoźników. popatrzcie czyje interesy reprezentuje tak naprawdę TLP.
    faje są te nasze dyskusje bo tak powinno się rozmawiać o wspólnym interesie polski.
    już w obecnej chwili mogę powiedzieć, że wreszcie po trzech latach ktoś zaczął słuchać wąskiej grupy co prawda ale z merytorycznymi pomysłami.
    mam nadzieję , że morawiecki już w przyszłym roku wprowadzi kilka prostych zmian, dzięki którym wzajemne rozliczenia w transporcie będą transparentne.
    oczywiste jest , że przedsiębiorca ma uzasadnione prawo do czerpania zysków z prowadzonej działalności bo ryzykuje własnym majątkiem na co ja nie mam odwagi.
    pamiętać należy jednak, że działalność prowadzić w oparciu o istniejące przepisy a nie własne zasady itd. możemy się spierać czy dużo jest nadużyć czy mało a każdy będzie miał swoje stanowisko. trzeba jednak pamiętać, że jeśli nie wprowadzimy w krótkim czasie czystych zasad to nie będzie polskiego transportu choć będzie wiele ciężarówek z polskimi rejestracjami. myślę że ostatnie zdanie powinno dać do myślenia polskim transportowcom.
    pozdrawiam

  78. asia pisze:

    Panie Pawle jeżeli uważa pan że pracodawcy mogą sami sobie regulować w regulaminach wypłatę diet i ryczałtów co dotyczy kp 77(5) par.3 a który nie jest niekonstytucyjny, to par.5 tez nie jest niekonstytucyjny i jeżeli regulamin nie zawiera należności na pokrycie kosztów podróży to następuje odwołanie do par. 2.
    Wszyscy co umieja liczyć wiedzą że sama dieta i najniższa krajowa nie wystarczy doMilogu, a w ostatnim czasie dużo firm zmieniało regulamin płacąc ryczałt i obnizajac diety(chociaż prawo pozwala obniożyć dietę do krajowej to niech ktoś sprubuje za 10 euro kupić śniadanie,obiad , kolacje i napoje.żeby się nie okazało że teraz kierowcy zaczną dochodzić swoich praw za zanizanie diet).

  79. asia pisze:

    A jeżeli uważa pan że kabina spełnia bezpłatny nocleg,i tylko 77(5)par.3 jest konstytucyjny a pracodawca może sobie sam regulować nocleg to tak łatwo chyba nie będzie. Sam ryczałt już od dawna dla zusu budził wątpliwość , a TK tylko to potwierdził .

  80. Krzysztof pisze:

    Panie Mecenasie , Panie Pawle,
    napisał Pan pod moim adresem , że „Jeśli wypłaty były dobrowolne, nie ma podstaw do ich zakwestionowania „. Kwoty te były wypłacane w oparciu o orzeczenie 7 SSN , zatem wcale dobrowolne nie było. To orzeczenie 7 SSN rodziło skutki niekonstytucyjne. Z pewnoscią nie będzie podstaw do karania przez US (od ryczałtów za nocleg nie było PIT) jednak do naliczania wg własnego uznania tych niekonstytucyjnych należnosci to ja bym nie zachęcał obecnie. Po tym wyroku to podstawa do karania już jest. Czy będą naliczane wstecznie podatki i ZUS ? Nie wiem ale myslę , że niestety tak. Dlaczego – bo właśnie , jak Pan napisał ” Wyrok zadziała z datą wsteczną, gdyż Trybunał nie odroczył jego wejścia w życie. ” Nie odroczył, pomimo że wnioskował o to Sejm i sam Wnioskodawca (związek przewoźników). Co do reszty, to oczywiście można się spierać w sądach ale nie będzie łatwo. Ryczałty zaniżały podstawę opodatkowania a to już duży problem. Minister Finansów ma teraz spora kwotę do odzyskania. Pytanie jest tylko, kto powinien być płatnikiem. Moim zdaniem z pewnoscią nie pracodawca, gdyż działał zgodnie z obowiązującą wykładnią prawa. Wg mnie albo kierowcy będą musieli opodatkować te dochody, albo je oddać pracodawcy po czym pracodawca dokona korekt PIT / CIT (co dla budżetu wyjdzie własciwie na to samo). Ja osobiście wnioskowałbym za pierwszym rozwiązaniem (pracodawcy nie odzyskają pieniędzy od większości kierowców).
    Tak czy inaczej sytuacja jest raczej dramatyczna i nie ma pewności , że za dwa lata ktoś znowu tego nie przekręci o 180 st.

  81. Krzysztof pisze:

    do Asia,

    Pani Asiu , tak czytam Pani wypowiedzi i jak rozumiem , chba jest Pani żona jakiegoś kierowcy. Niech Pani nie pdważa jaokosci kabin dopuszczonych poprzez homologację w nowoczesnych pojazdach. Owszem, ryczałt za nocleg z pewnoscia by się należał, jesli pracodawca przekazałby ciągnik bez miejsc do spania i wydał polecenie wyjazdu na kilka tygodni. Polska była po orzeczeniu 7 SSN jedynym krajem, w którym płaciło się kierowcy za to, że spi . Moim zdaniem, diety również są niezasadne . Jeżeli praca polega na ustawicznym przebywaniu za granicą (ze zjazdami do Polski raz na miesiąc albo czasem na dwa miesiące) to jego wypłata powinna zawierać wszystko. Żadnych diet ! Jeżeli już – to powinno się płacić diety za pobyt w domu . Dlaczego – bo jest on krótszy nić pobyt za granicą. To oczywiście drobny żart. Moim zdaniem , wszelkie dodatkowe należności dla kierowców powinny być naliczane jak np. w przypadku marynarzy.

  82. asia pisze:

    do Pana Krzysztofa.Jeżeli ktoś przebywa zagranicą przez kilka tygodni i tam defakto swiadczy pracę ,to obejmują go przepisy unijne. Proszę się zapoznać z dyrektywą o pracownikach oddelegowanych.
    Ja uważam że koszty podróży służbowych to jakas patologia,która jak najszybciej trzeba uregulować.Przepis musi być jasny i nawet niech tak będzie ,że kabina jest miejscem dobrym do spania i odpoczynku,to kierowcy nie należy się ryczałt za nocleg z tytułu żadnych przepisów , dobrej woli pracodawcy ani nikogo innego.

  83. arek pisze:

    sądy dają czas na ugodę i firmy powinny to wykorzystać. zobaczymy, który to sędzia bez publikacji w dzienniku ustaw wyda wyrok na podstawie spotkania w tk.
    biorąc pod uwagę , że obecna ekipa rządząca jest wreszcie naprawdę polska i ma odpowiedni stosunek do przestrzegania prawa, to raczej nie zgodzi się na takie praktyki.
    przez jakiś czas będzie jeszcze ciężko ale normalność nadchodzi. jeszcze tylko ustawa o rozszerzonej konfiskacie i naprzód.

  84. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ arek

    Muszę Pana rozczarować. Sądy dają czas na ugodę po to, by pracownicy rezygnowali roszczeń w zamian za zrzeczenie się przez pracodawców kosztów postępowania i pracownicy na takie ugody przystają. Osobiście prowadzę takie negocjacje. Mam też już przypadki cofania powództw przez pracowników, a dodatkowo we wtorek sąd odwoławczy uwzględnił moją apelację i zmienił wyrok sądu I instancji zasądzającego ryczałty, powołując się właśnie na wyrok Trybunału Konstytucyjnego.

    I naprawdę nie wiem, co obecna władza miałaby z tym zrobić. Sądownictwo jest od władzy niezależne. No chyba, że Pan chce, żeby to minister sprawiedliwości wydawał wyroki, ale to raczej nie w demokratycznym systemie.

  85. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ asia

    Transport jest specyficzną dziedziną, gdzie przebywa się w wielu krajach w krótkim czasie, więc trudno mówić o oddelegowaniu do pracy w jednym miejscu. A co do kosztów podróży służbowych to zmiany na pewno nastąpią, ale wcale niekoniecznie muszą być korzystne dla kierowców.

  86. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Krzysztof

    Tu nie chodzi o to, co stanowiło motywację pracodawców do wypłacania ryczałtów, ale o to, jaka była podstawa tych wypłat. Jeśli ktoś wypłacał po prostu na podstawie rozporządzenia bez żadnych regulacji wewnętrznych, to rzeczywiście może być z tym problem. Z mojego doświadczenia wynika jednak, że większość przewoźników, która po uchwale z 2014 r. zaczęła wypłacać ryczałty, robiła to na podstawie regulaminów wynagradzania lub postanowień umowy o pracę, bo jednocześnie zmniejszyła diety do 30 zł. W takim wypadku podstawą wypłat nie są przepisy rozporządzenia uznane za niekonstytucyjne, a postanowienia wewnętrzne, więc nie ma podstaw do zakwestionowania tego typu wypłat i uzyskanego od nich zwolnienia z podatku i ZUSu.

  87. asia pisze:

    Panie Pawle oddelegowanie nie polega na przebywaniu w jednym miejscu ,ale treba spełnić jeszcze wiele innych punktow dyrektywy żeby nie uznać,że ktoś jest czy nie jest oddelegowany. Jeżeli chodzi o kierowców w transporcie międzynarodowym to bardzo szybko mozna zorientować się czy pracownik podlega pod dyrektywę czy nie i dziwie się że kierowcy nie idą z pozwami w tą strone.

  88. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ asia

    Zgadza się – do delegowania trzeba spełnić wiele punktów, a kierowcy w transporcie międzynarodowym w zdecydowanej większości przypadków tych warunków nie spełniają. Właśnie dlatego Komisja Europejska walczy z MiLogiem i Loi Macron, gdyż również uważa, że kierowca nie jest pracownikiem delegowanym i państwo, w którym wykonuje przewóz nie może na niego rozciągać swoich przepisów prawa pracy.

  89. Krzysztof pisze:

    do Asia,
    Pani Asiu, tu już wchodzimy w politykę. Ja , pomimo że kierowcą nie jestem , to uważam że ten MILOG jest całkowicie słuszny. Problem jest inny . Wg mnie należy narzucić następujące punkty , regulujące umowy przewozu wewnątrz UE :
    1. Minimalna stawka (dla danego rodzaju transportu, np. dla typowego ciągnika siodłowego EUR 5 z naczepa firanką 13,6 m – to wg mnie 1,20 EUR / km (zwłaszcza teraz po ozusowieniu i opodatkowaniu ryczałtów za noclegi – czyli włączeniu ich do wypłaty))
    2. Uzgadnianie kilometrażu przed wysłaniem auta.
    3. Wprowadzenie obowiązkowych przedpłat za wykonywane usługi (żadnych 45 dni czy 90 dni !!! – po takim czasie zleceniodawca może już nie istnieć) – jeśli ktoś nie ma pieniędzy to niech ładuje towar na plecy a przedpłata to żadne utrudnienie – ELIXIR „idzie” kilka minut.
    4. Wypłata dla kierowcy może tylko i wyłącznie obejmować to co się z umowy należy . Żadnych ryczałtów za noclegi ! Żadnych diet ! Żadnych godzin nadliczbowych ani godzin nocnych (te sprawy reguluje dostatecznie dobrze ustawa o czasie pracy kierowców). Wszystko co ponad to – powoduje powstanie „mętnej wody” , która doprowadziła do pojawienia się tzw. „kancelarii parkingowych”, których koszty odczują teraz kierowcy.

  90. bogdan pisze:

    niemartw sie o kierowcow to wy aferzysci i kretacze musicie sie martwic pozdrawiam uczciwych pracodawców którzy przez was nie mogą sie rozwiac a ci co tak krzyczą niech zamilkną bo byle jaka kontrola pokarze pszekrety na skale ze krybinał to jest dla was odpowiednie miejsc

  91. Pascal pisze:

    Przeczytałem od a-z wszystkie komentarze i dziwię, że nikt nie zauważył takiej drobnostki jak ta, że prawie wszyscy kierowcy w transporcie międzynarodowy mają zagwarantowaną pracę w oparciu o najniższą krajową, która stanowi 1/4 tego, co kierowca dostaje „na rękę”. No tak, są oczywiście jeszcze diety (w różnej wysokości), ale de facto jest to zwrot kosztów utrzymania kierowcy za granicą (wszyscy kierowcy w wieku przed emerytalnym wiedzą o co „kaman”). Pomijając wszystkie kwestie związane z zasadnością wypłacania ryczałtów za noclegi wydaje mi się, że TK kierując się zasadą „wszyscy równi w/g prawa” nie zauważył tego, że kierowca międzynarodowy zarabia mniej niż sprzątaczka (nie było moją intencją obrażanie tej profesji, a wręcz przeciwnie). Powątpiewam trochę w intencje TK, bo co ma oznaczać np. stwierdzenie, że „bardzo ucierpiałyby firmy transportowe”. Pokażcie mi proszę cywilizowany kraj w europie zachodniej np. Niemcy, Francja, Holandia, Belgia itd. gdzie kierowca jest zatrudniany na takich „wariackich papierach” jak w Polsce. I nikt nie dostrzega problemów z tym związanych, a oszukiwany jest skarb państwa, ZUS inne instytucje. Na zakończenie taka mała refleksja: 7 Sędziów Sądu Najwyższego, w którym zasiadają same autorytety w dziedzinie prawa wydaje wyrok w sprawie ryczałtów nie badając zgodności z Konstytucją RP. Osobiście bardzo wątpię w tego typu przypadek. Za to w TK i dużo o tym piszą media w portalach społecznościowych, zasiada pewna pani, której nie chciano jako Sędziny w SR w m-ci……. otrzymała nominację podobno za zasługi męża. Mam nadzieję, że to tylko plotka. Też jestem kierowcą międzynarodowym i na bazie obowiązujących przepisów otrzymałem kilka m-cy temu niemałą kwotę pieniędzy, która bardzo szybko się „rozeszła”. Na samą myśl, że miałbym te pieniądze teraz zwrócić robi mi się nie dobrze, ale cóż na chwilę zapomniałem, że mieszkam w Polsce, gdzie wszystko jest możliwe.

  92. WITAS pisze:

    jak tam publikacja?

  93. zibi pisze:

    kierowca pracownik wykwalifikowany i wynagrodzenie ma tak jak robotnik kopiący rowy (nie ubliżając temu robotnikowi). A może by tak ustawa by diety też przelewać na rachunek pracownika??????

  94. Alex pisze:

    „Paweł Judek pisze:
    03/12/2016 o 11:16

    @ Asia

    Brak podstaw do twierdzenia, że ten wyrok wpłynie negatywnie na przewoźników. Nie widzę podstaw, by w zdecydowanej większości przypadków doszło do obciążenia ZUSem i podatkami.”

    Naiwność granicząca z infantylizmem. Budżet pusty, ZUS nie ma na emerytury i nie skorzystaliby z takiej okazji. Przecież trzeba sfinansować kretyńskie obietnice przedwyborcze 500+, tanie mieszkania, obniżenie wieku emerytalnego i debilną reformę szkolnictwa.
    Kolego Pawle, proponuję wytrzeźwieć!!!

  95. Krzysztof pisze:

    Do Alexa,
    Panie Alex – to forum to nie jest budynek na ul. Wiejskiej w Warszawie. Proszę nie obrażać pana Pawła Judka !
    Osobiście również nie zgadzam się z panem Judkiem ale tak naprawdę kto ma rację, to się dopiero w sądzie okaże (albo na Sądzie … Ostatecznym).
    A tak na marginesie to : budżet zawsze jest pusty , ZUS zawsze nie ma na świadczenia emerytalne. Co właściwie „: kretyńskiego ” widzi Pan w 500 + ? Moim skromnym zdaniem , właśnie 500+ dopomoże w przyszłości dochować umowy międzypokoleniowej , jaką jest system ZUS i doprowadzi bezpośrednio do obniżenia wieku emerytalnego. Tanie mieszkania też się Panu nie podobają ? A co „debilnego” jest w reformie oświaty ?
    Także Panie Alex, niech Pan zakręci butelkę i nie wylewa takich „żalów” na tym forum.

    Jeśli chodzi o przedmiotowy wyrok TK to jest to przywrócenie normalności i porządku prawnego. Powinny być jeszcze zniesione diety i nadgodziny oraz godziny za pracę w nocy , regulowane wg kodeksu pracy. Jedyną ustawą , regulującą zasady pracy kierowców powinna być ustawa o czasie pracy kierowców. Być może powinna być uzupełniona o kilkanaście dodatkowych przepisów. Przewoźnikom radzę nie „kombinować” tylko twardo domagać się podwyżki od zleceniodawców. Być może trzeba wprowadzić minimalną stawkę za km (np. 1,20 EUR , skoro wprowadzili nam MiLoG i „ozusowienie” prawie całości wypłacanych kierowcom pieniędzy). Oczywiście, trzeba wprowadzić dotkliwe sankcje karne za przyjmowanie zleceń poniżej tego minimum, bo bez takowych kar kombinatorstwo będzie kwitło. Sugeruję też wprowadzenie przedpłaty za usługi transportowe (lub przynajmniej „odgrzebanie” zapomnianej już akredytywy ). Wyeliminuje to ze środowiska różnych oszustów lub firmy, które nie płacą bo same padły ofiarą oszustów. Ja zdaję sobie sprawę , że to co napisałem to koniec „wolnego rynku”. Trudno.

  96. Alex pisze:

    Panie Krzysztofie, nie nazwałem 500+ „kretyńskim” ale obietnice przedwyborcze bez pokrycia finansowego i bez rozeznania w temacie. Na marginesie – bardzo wzrósł popyt na tańsze samochody, przy zakupie których rata kredytu nie przekracza 500.- zł
    Reforma oświaty w obecnej uchwalonej formie jest kompletnie nieprzemyślana i spowoduje wyłącznie zamieszanie i obniżenie poziomu nauczania. Uważam, że jest konieczna, ale odpowiednio zaplanowana i rozłożona w czasie. Na marginesie – osobiście kończyłem 7-klasową podstawówkę, później 4-klasowe liceum, a następnie 4-letnie studia.
    Tanie mieszkania już budowali dla swoich pracowników fabrykanci przed I W.Ś. później budowała „komuna”, więc to nic nowego, ale na to też potrzebne są pieniądze. Chociaż to jest najlepszy z pomysłów przedwyborczych, bo budownictwo to branża najlepiej „nakręcająca” gospodarkę.
    Konkluzja – wraca stare, czyli wielkimi krokami zmierzamy do „gomułszczyzny”, „bierutowizny” a stąd tylko krok do „stalinizmu”.

  97. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Alex

    Pożyjemy, zobaczymy. Na razie wystąpiłem o interpretację podatkową w kwestii ryczałtów. Jak będę miał odpowiedź, na pewno napiszę.

  98. zibi pisze:

    Wyrok TK to jest przywrócenie normalności??? Zniesienie diet, godzin nocnych i nadgodzin??? Żałosne są te opinie, to jest naruszenie godności i wartości ludzkich! Najlepiej jakby kierowca pracował za darmo i tak w sumie jest. Wynagrodzenie jest tak skonstruowane, by najniższą krajową zapisać w umowie o pracę, a diety oczywiście są, ale mocno okrojone przez szefów. Kierowca nie widzi dokumentacji finansowych, ewentualnie dopiero przy rozprawach sądowych. W praktyce jest tak, że kierowca wynagrodzenie, to najniższe oczywiście otrzymuje na jego konto-rachunek, a dieta np opiewająca na 1080 euro za dwa tygodnie podróży do Rosji jest okrojona na 700 euro, a ta różnica 380 trafia do kieszeni szefa. Można żyć?! Wypisując te banialuki o biedzie przewoźników nie macie takiej wiedzy o ich przestępczym procederze? Ciekawe. Nawet inspekcje pracy o tym wiedzą, że to jest proceder na cały kraj – kraj, który zwany jest Państwem Prawa, gdzie interesy obywateli są ignorowane. Polskie firmy transportowe ponoszą takie same koszty jak zachodni przewoźnicy, ale tamtejszy przewoźnik nie pojedzie poniżej 2,50 euro/km, bo musi godnie opłacić swojego pracownika i też dlatego nikt z zachodu nie wykonuje przewozów do PL czy Rosji za sztucznie zaniżone stawki przez polskie firmy. Na tym polskim ukręconym bacie cierpi pracownik, bo jest dosłownie okradany przez pracodawców. Kierowca z tytułu swoich kwalifikacji i wykonywanego zawodu w polskiej rzeczywistości winien otrzymywać netto minimum 3500 zł +dodatki+ ewentualne diety, by w końcu jego emerytura po latach ciężkiej i niewdzięcznej pracy nie była kwotą 1200 zł ! A przewoźnicy uczciwymi podatkami m.in. od wynagrodzeń zasilali budżet państwa. Jakoś nikt się nie zastanawia ile stratny jest budżet dzięki polityce płac w sektorze transportu. Wracając jeszcze do wyroku TK w składzie mało „wybitnych” członków, to wyrokiem tym nie popisali się i zadziałali pod dyktando jakiegoś mafiozy, ponieważ zainteresowani łącznie z adwokatami sędziami prowadzącymi rozprawy o ryczałty znali już wynik z przed posiedzenia TK. Druga sprawa orzeczenie to jest zakresowe i podzieliło profesje kierowców na dwie strony. Tzw „międzynarodówka” nie ma prawa do ryczałtów za noclegi, a „krajówka” w dalszym ciągu ma. O co tu chodzi? Debilizm wtórny? Ale to wszystko w imieniu Rzeczypospolitej! Państwa Prawa! I jeszcze raz zaznaczę, by wynagrodzenia i diety osobnym tytułem (albo je opodatkować) pracodawcy przelewali na konta swoich kierowców. Wtedy kierowcy zobaczycie ile naprawdę zarabiacie!

  99. ana pisze:

    Skoro Sądy przyznawały kierowcom ryczałty w oparciu o obowiązujące przepisy to pracodawcy niech wystąpią o odszkodowania do budżetu państwa.

  100. Krzysztof pisze:

    do Ana :
    Budżet Państwa to z całą pewnością będzie się domagał zapłacenia PIT przez kierowców a ZUS należnych składek. Pracodawcy zapewne będą domagać się ZWROTU tych pieniądzy, ale nie od budżetu tylko od KIEROWCÓW. Mówię nie o PIT ale o wyłudzonych pieniądzach na tzw. ryczałty za noclegi na skutek obowiązywania orzeczenia 7 (przepraszam ale właściwego rzeczownika nie mogę publicznie wypowiedzieć mimo wszystko ) „sędziów” SN i 21.a ustawy o cz.p.k. Ja niebawem zaczynam taką akcję – ze wszystkim , pracującymi u mnie kierowcami, a obecnie pozwalnianymi . A oni potem niech sobie dochodzą , gdzie chcą . Niech im pomagają prawnicy jakich sobie wymarzą i na jakich ich będzie stać.

  101. zibi pisze:

    Większość pracodawców m.in. Krzysztof dają powody swoimi wypowiedziami, na takich forach, o swojej niechęci do kierowców. Traktują ich jak zło konieczne. Włos się jeży, jakie wyłudzone pieniądze? A jak nazwać pieniądze płacone kierowcom przez was pod stołem? Skąd macie takie środki? Z czarnego rynku? Chyba tak bo są w ogóle nie opodatkowane. Jak tłumaczyć różnice zaksięgowane w dokumentach, a rzeczywistym wynagrodzeniem kierowcy? W ogóle jak tak można ludzi traktować za ich ciężką pracę, a w niedziele na mszy siedzieć w pierwszej ławce i księdzu przytakiwać. W rzeczy samej nie byłoby takich drażniących tematów, gdyby kierowcy otrzymywali uczciwe wynagrodzenie i ewentualne diety. Nikt by nikogo nie ciągał po sądach. Gdyby w naszym kraju prawo było naprawdę respektowane, to 80% firm transportowych niestety jest zamkniętych. Matematyka jest dziedziną ścisłą i jak to jest możliwe, by zaniżając frachty uczciwie wynagradzać kierowców? Przecież nie żyjemy na Białorusi, czy w Rosji gdzie paliwo jest o połowę tańsze. mamy te same koszty transportu jak zachód. Niemcy, Belgowie, czy też Francuzi jeszcze nie mają pojęcia o co tu chodzi, bo nie dopuszczają myśli, że można pracownika oszukiwać dla własnych interesów. Jednak coś wiedzą na temat wręcz śmiesznych wynagrodzeń skoro żądają 8,50 euro/godz. A to dopiero będzie jak cała prawda wyjdzie na jaw. To jest tylko kwestia czasu. Sam niekiedy mam ochotę dać wywiad w tym temacie zachodnim mediom, bo w Polsce nikt tego nie chce się podjąć. Zainteresowanie jest duże, ale….śliskie jak ryba 🙂

  102. ana pisze:

    Do Pan Krzysztofa.PIT niech płacą pracodawcy bo to oni płacili niższe podatki wrzucając ryczałty w koszty i osiągali zyski z niezapłaconych ryczałtów kierowcom.Wiem jak wyglądają kontrole skarbowe które to potwierdzają wzywając pracowników czy mieli ryczałty wypłacone.Nie odzyskają kwot ci co mieli zagwarantowane w umowie o pracę delegacje a pracodawcy płacili tylko diety.

  103. ana pisze:

    Dobrze, że już Milog obowiązuje w DE zaraz Francja i inne kraje dojdą ,kwoty muszą znacznie wzrosnąć dla kierowców międzynarodowych ,więc uregulowanie ryczałtów było konieczne bo ich do minimalnej zagranicznej nie dolicza się ,wielu kierowców wychodzi o wiele lepiej finansowo właśnie teraz,polscy przewoźnicy narzekają ,że nie ma kierowców wielu pracuje dla zagranicznych pracodawców,ci co płacili ryczałty i diety zgodnie z obowiązującymi przepisami kierowców mają i na etat trzeba u takiego pracodawcy czekać .

  104. Polo471 pisze:

    Tak wy wszyscy pseudo przewożnicy umawialiście się z kierowcą na konkretne wynagrodzenie!!???
    Dostali tyle ile bylo mówione i poszli precz jak się nie podoba!!
    Póki jeszcze w tym zawodzie pracowałem w Polsce słyszałem to średnio 3 razy w tygodniu!!

    Moja firma zapożyczyła sobie rozporządzenie min.pracy i pol. społ jako swój regulamin.
    Wypłacali ryczałt noclegowy za 2-4 noce w miesiącu reszty nie i o tą resztę jest spór w sądzie.

    Teraz panie mecenasie zapytanie mam takiej jedno malutkie!!

    Do swojej kancelarii zatrudnia pan panią do sprzątania ( bardzo nie lubię tego określenia sprżątaczka) , umawia się pan na wynagrodzenie w kwocie powiedzmy 900 zł brutto i spisujecie umowę o pracę .
    Kobieta pracuje bo ma ciężką sytuację w domu , jest nieświadoma swoich praw, ale po 3 latach pracy ktoś jej powiedział , ze są w polsce przepisy o płacy minimalnej .
    Kobieta ta powinna od pana dostać minimum najniższą krajową !!!!!!!!!!!!
    (pracuje oczywiście w pełnym wymiarze czasu pracy)

    Pytanie: czy wspomniana kobieta ma prawo wystąpić do sądu o wypłatę „ukradzionych „przez pana pieniędzy!???

    Odpowiem sam oczywiście że ma prawo i nawet powinna!!!!!

    Podobnie z ryczałtami noclegowymi , jeżeli transportowcy nie wiedzieli jak płacić to dlaczego nie złożyli zapytania do odpowiednich służb , a do ustawodawcy projektu ustawy zamykający ten problem raz na zawsze tylko ciągnęli to w nieskończonośc!!
    Teraz Dziadtransy są bardzo poszkodowane , bo kierowcy chcą ich oszukać , chcą pieniądze które się nie należą!!!
    Czerpali z tego procederu całymi garściami ,a teraz po przekupieniu najwyższych urzędników czytaj pana który dbał o obalenie demokracji w PL ( niejaki Rzepliński), sądów i nie wiadomo kogo jeszcze odtrąbili wielki sukces grając kierowcom na nosie!!!

    Mówię o tym często problem polskiego transportu tkwi w wynagrodzeniu , a konkretnie na relacji Zarobek brutto -netto ( tzw podstawa z reguły najniższa) ,a nieopodatkowane składniki ” wynagrodzenia” ( uposażenia)
    Polski kierowca to żebrak bo nawet telewizora w markecie na raty nie dostanie , mając żonę na utrzymaniu i dzieci!!!!!!!!

    Proszę zwrócić uwagę na to ze 60-70% firm wysyła kierowców na 3-4 tyg na zachód europy często busami , autobusami , samolotami , oni tam pracując działają na wzrost PKB tamtych krajów.
    Zarabiając najniższe krajowe wynagrodzenie, odprowadzane są od tego minimalne składki rentowe, zdrowotne oraz podatek i po 4 tyg. pracy kierowca wraca do kraju i tu się leczy!!!!!!!!! Szuka państwowej opieki zdrowotnej!!!!!!!!!

    Wracając do ryczałtów :
    Czy wy mecenasowie , radcy prawni nie rozumiecie co to znaczy bezpłatne- bezpłatny!????
    Ustawodawca określił zasady uposażania za podróże zagraniczne wskazując, że jeżeli pracodawca zapewni bezpłatny nocleg ryczałt się nie należy!!!
    Zrozumcie , ze nocleg w kabinie nie jest i nigdy nie będzie bezpłatny ( odsyłam do słownika)!!!!
    A to ile kierowca wydał na pościel i jej pranie, na ręcznik i jego pranie, na toaletę , na prysznic, na przetwornicę aby mieć w kabinie pojazdu gniazdko z napięciem 230V , nie po to , aby wpiąć laptopa bo to byłby już luksus , a podłączenie choćby golarki elektrycznej podstawowego urządzenia do zachowania higieny dorosłego mężczyzny nie ma najmniejszego znaczenia!!!!!!!!
    Tłumacząc tym którzy mają z tym problem jeżeli nocleg w kabinie nie jest bezpłatny , bo kierowca wyda bodaj 3 eur za prysznic to już nie może być mowy o bezpłatnym noclegu NA BOGA ZROZUMCIE TO W KOŃCU i nie róbcie miernotom sędziowskim wody z mózgu, bo sędziowie tylko ciężarówkę widzą na drodze!!!!!

    Do pracodawców zapłaćcie 5000 zł netto + 2000zł diet /. mies za poniewierkę przez 9 mies. bez domu, bez dzieci , a nie będziecie mieli problemów z kierowcami.

  105. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Polo471

    Rozumiem rozgoryczenie po wyroku Trybunału, ale w tym miejscu nie dyskutujemy w tak agresywny sposób. Jeśli zamierza Pan kontynuować taki styl wypowiedzi, będę je kasował, jak zrobiłem to już z kilkoma komentarzami pełnymi osobistych wycieczek pod moim adresem.

    Gdyby Pan bardziej niż pobieżnie zapoznał się z moimi wypowiedziami w różnych miejscach, to bym Pan wiedział, że zawsze zwalczałem oszukiwanie pracowników, ale od samego początku twierdziłem, że umów należy dotrzymywać. Powtarzałem to również wtedy, kiedy sądy masowo uwzględniały roszczenia pracowników, więc moje poglądy były niespecjalnie popularne. Teraz sytuacja się odwróciła, ale nie sposób mi zarzucić koniunkturalizmu.

    Nie mam nic przeciwko temu, by było jasno uregulowane, że nocleg w kabinie to nie jest nocleg bezpłatny. Wręcz jestem zdania, że dla zdrowia branży transportowej w dłuższej perspektywie lepsze jest, by w ogóle zrezygnowano z de facto pomocy publicznej państwa i zlikwidowano diety z ryczałtami zamiast normalnego wynagrodzenia. Ale to powinno być jasne dla wszystkich, aby mieli szanse zastosowania się do nowych przepisów.

    Tymczasem dotychczas wcale nie było jasne, że ryczałty się pracownikom należą. Wręcz przeciwnie. Na kilkanaście komentarzy do kodeksu pracy sprzed wyroku SN w 2014 r. w jednym było tylko stwierdzenie, że nie można w drodze regulaminu obniżyć stawek z rozporządzenia. W pozostałych uznawano, że to jest możliwe. Były też wyroki Sądu Najwyższego, że pracodawca prywatny może to uregulować na dowolnym poziomie. Tak samo wypowiedział się TK w wyroku sprzed wielu lat. Co więcej Komisja prawna przy Głównym Inspektoracie Pracy stwierdziła, że co do zasady ryczałt za nocleg w kabinie się nie należy. Rozumiem, że Pan tego nie wie i wcale nie oczekuję, że powinien Pan wiedzieć, ale proszę nie twierdzić, że pracodawcy powinni byli gdzieś występować o wyjaśnienia, bo sprawa wydawała się jasna.

    Zupełnie nie bierze Pan też pod uwagę tego, że w większości firm kierowcy mieli płacone diety w takiej wysokości, że gdyby tylko zamienić je na ryczałty + minimalną dietę, to spokojnie by się wszystko mieściło. Pracodawcy wypłacali więc dokładnie takie pieniądze jak wymagane przez rozporządzenie tyle, że inaczej to oznaczali. Kierowcy się na to godzili, a nagle po kilku latach się obudzili, że jednak należy im się dodatkowa kwota. I proszę mi nie mówić, że kierowcy są tacy poniewierani. Na całym rynku ich brakuje, więc mają oni spory wpływ na wysokość otrzymywanego wynagrodzenia. Gdyby ich sytuacja była taka zła, to po prostu nie godziliby się na taką pracę, a chętnych pracodawców naprawdę nie brakuje.

  106. Polo471 pisze:

    Księgowanie diet nie ma tu znaczenia!!
    Firmy wypłacały diety (nieopodatkowane) , które wrzucali w koszty.
    Teraz mówić o tym że gdyby je rozbić na dietę ( w wysokości diety krajowej tzn ok 8eur) a resztę potraktować jako ryczałt było by inaczej … lepiej …. sprawiedliwiej?????

    Proszę to powiedzieć niejakiej NOWOCZESNEJ ugrupowaniu które na swoim czele ma wielkiego mistrza ekonomii, który nawet nie wiedział jak zaksięgować koszty kampanii wyborczej.
    Teraz dzięki tym błędom płacą wysoką cenę tzn brak subwencji z budżetu państwa.
    Nie ma przeproś i żadnego usprawiedliwienia!

    To samo tyczy się pracodawców w transporcie, księgowali diety, a nie ryczałty mimo , że umowa o pracę wskazuje jednocześnie , że kierowca będzie otrzymywał składniki za wyjazdy służbowe wg rozp. min. pracy i pol. społ. czyli diety oraz ryczałty noclegowe.
    Wielu z nich nie zdawało sobie sprawy , że ten zapis może wiązać się z takimi konsekwencjami w przyszłości.
    Z dużą pewnością wskazuje Pan ( specjalnie z dużej litery aby nie został mój wpis potraktowany jako atak personalny) , że kierowcy godzili się na taki zapis ich uposażenia za podróże służbowe! Ciekawe tylko na jakiej podstawie?

    Jeszcze co do PIP to znam przypadki gdzie inspektorzy pracy podpowiadali kierowcom jak wypowiedzieć umowy o prace bez zachowania okresu wypowiedzenia.
    Kierowca kiedy znajdzie pracę (lepszą) , ma dosłownie kilka dni na to aby „przejść” do nowego pracodawcy, w innym wypadku wolne stanowisko zostanie obsadzone innym kierowcą i cześć
    Inspektorzy PIP podpowiadali , żeby napisać wypowiedzenie umowy o pracę z winy pracodawcy wskazując jednocześnie jako główny powód niewypłacanie ryczałtów!!!!
    To nie jest tylko mój odosobniony przypadek!!!!
    I jak ma się to do pana słów , ze w sprawie ryczałtów regulaminów itp było w zasadzie wszystko jasne.
    Jak pokazuje życie wcale tak nie jest i nie było.

    Moim zdaniem orzeczenie TK jest wyrokiem politycznym .

    Pozdrawiam .

  107. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Polo471

    Firmy wypłacały należności z tytułu podróży służbowej i były one zwolnione z opodatkowania niezależnie od tego, czy były dietą czy ryczałtem, więc z punktu widzenia zarówno pracodawcy jak i kierowcy było to obojętne. Ustawodawca godził się z tym, że kierowca może otrzymywać mniej niż przewidziano w rozporządzenia. Do niego ewentualnie można kierować pretensje, a nie do pracodawców, którzy wypłacali pełne diety bez ryczałtu.

    Co do Nowoczesnej, to akurat nie chodziło o księgowanie, ale o przelanie środków z kredytu bezpośrednio na konto komitetu wyborczego bez pośrednictwa konta funduszu wyborczego. Głupi błąd i absurdem jest, że z tego tytułu traci się całą dotację. Dostrzegł to nawet Sąd Najwyższy, który zadał TK pytanie prawne, czy taka regulacja jest zgodna z Konstytucją (choć nie w sprawie Nowoczesnej tylko Razem).

    Zachowania inspektorów pracy nie znam, więc nie jestem w stanie ich komentować. Widziałem za to wiele protokołów kontroli z PIP stwierdzających, że wszystko jest ok, gdy pracodawcy nie wypłacali ryczałtów za noclegi tylko pełne diety. Może teraz pracodawcy powinni pozwać inspekcję pracy, że ich wprowadziła w błąd? A może jednak sama uznawała, że ryczałty się nie należą?

    A co do wyroku TK, to stwierdzeniem, że to wyrok polityczny potwierdził Pan tylko, że nie ma Pan pojęcia, o czym pisze. Przeciwko komu ten wyrok? I co miał TK na nim zyskać? I dlaczego Marszałek Sejmu z PiS też wnosił o uznanie przepisów z niekonstytucyjne?

  108. m pisze:

    Pytanie brzmi skąd teraz można się dowiedzieć czy ryczałty za noclegi mogą być wypłacane czy nie mogą? Chodzi oczywiście o kwestie z podatkiem i zusem.

  109. Krzysztof pisze:

    do M,
    przepraszam, miałem juz nic nie pisać ale muszę. Otóż „dowiedzieć się można czy ryczałty za noclegi mogą być wypłacane czy nie mogą ?” z wyroku TK z listopada 2016, o którym tutaj mowa. Wyrok ten uznał ryczałty za niezgodne z Konstytucją, zatem wypłacanie ich jest właściwie nielegalne. Wszystkie pieniądze wypłacane kierowcy (poza (chyba) dietami) są jego wynagrodzeniem i podlegają odnośnym przepisom skarbowym i ZUS. Zatem moja rada – NIE KOMBINOWAĆ teraz , tylko twardo domagać się podniesienia stawek za transport. Radzę też żądać płatności z terminem najwyżej 7 dni od dnia wykonania usługi na podstawie skanu faktury i CMR. Ja w ogóle twierdzę, że powinien być w transporcie ustawowo wprowadzony zapis o zakazie sprzedaży usług z przesuniętym terminem płatności pod groźbą sankcji karnej (np 1000 PLN za jeden transport wykonany bez wcześniejszej wpłaty).
    Poza tym tak na marginesie, to mamy teraz swojego człowieka na najwyższym stanowisku w UE. Zwyciężając 27:1 udowodnił, że cała Unia z Nim i tylko z Nim musi się liczyć. Zatem np. tacy Francuzi niech zapomną , że diet nie będą liczyć do swojego miloga, albo że kierowca ma mówić po francusku , albo że mamy mieć jakiegoś przedstawiciela od spraw pracowniczych we Francji. Koniec tego „sobiepaństwa” w UE. Wszyscy będziemy w „jednej prędkości” .

  110. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ m

    Niedługa powinna być wydana decyzja w sprawie interpretacji podatkowej, więc będziemy wiedzieć nieco więcej.

  111. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Krzysztof

    Zdecydowana większość prawników zajmujących się transportem odrzuca Pana interpretację. Wyrok TK dotyczył wyłącznie obowiązku wypłacania ryczałtów w oparciu o zapisy rozporządzenia. Nie reguluje w ogóle kwestii tego, czy wewnętrzne regulacje pracodawcy mogą takie należności wprowadzać. Moim zdaniem mogą i w tej kwestii właśnie wystąpiłem o interpretację podatkową.

  112. Pascal pisze:

    Panie Pawle, przepraszam za ostatnią moją „osobistą wycieczkę” trochę mnie poniosło. W jednym ze swoich ostatnich komentarzy napisał Pan m.in. Pracodawcy wypłacali diety w takiej wysokości, że gdyby połączyć ryczałt z minimalną dietą to na pewno by starczyło. A co z sytuacją, w której zapisane było w regulaminie pracy, w dziale wynagrodzenia, że pracodawca wypłaca oprócz podstawy diety i ryczałty. Powtórzę jeszcze raz diety i ryczałty. Diety owszem wypłacał, ale ryczałtów nikt z kierowców nie „oglądał”, a pracodawca ryczałty (prawdopodobnie) wrzucał w koszty. Bardzo proszę o komentarz w tej sprawie. Z góry dziękuję i pozdrawiam.

  113. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Pascal

    Jeśli regulamin przewidywał wprost prawo do ryczałtów, to on sam z siebie stanowi wystarczającą podstawę roszczeń kierowcy, gdyż pracodawca ma prawo uregulować warunki płacy w sposób korzystniejszy niż wynika to z przepisów prawa pracy. Jeśli więc takie ryczałty nie były wypłacane, kierowca ma prawo do domagania się ich. Kluczem jest jednak to, jak ten regulamin został sformułowany. Jeśli np. odwołuje się on w kwestii ryczałtów do rozporządzenia, może być zakwestionowany, skoro samo rozporządzenie okazało się niekonstytucyjne.

  114. Pascal pisze:

    Bardzo Panu dziękuję za szybką reakcję. Pozdrawiam.

  115. A skąd pomysł, że samo rozporządzenie okazało się być niezgodne z Konstytucją?

    Możemy w nieskończoność rozszerzać zakres wyroku TK, ale przecież TK nie wypowiedział się o niekonstytucyjności samych przepisów rozporządzenia, a jedynie o NORMIE budowanej z użyciem przepisów tego rozporządzenia.
    Proszę pamiętać o domniemaniu konstytucyjności przepisów.

  116. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Dariusz Szczecina

    To oczywiście skrót myślowy. Niekonstytucyjna jest rzecz jasna norma prawna zobowiązująca do wypłacania kwot określonych w rozporządzeniu. W zależności od tego jak jest skonstruowany regulamin wynagradzania, odwołanie do rozporządzenia może stanowić podstawę do roszczeń lub nie. Jeśli np. jest napisane, że przewoźnik będzie wypłacam środki zgodnie z zasadami określonymi na podstawie przepisów rozporządzenia, to w mojej ocenie taki zapis nie stwarza autonomicznej podstawy do roszczeń. W trzech wyrokach w moich sprawach (na razie nieprawomocnych) taka interpretacja została podzielona również przez sąd.

  117. księgowa pisze:

    Chciałabym jasno wiedzieć co mają robić małe firmy bez regulaminu pracy i wynagradzania / ustawowy brak obowiązku / wypłacające ryczałt noclegowy i diety kierowcom . Czy rozwiązaniem powinien być zapis w umowie o pracę , jeśli tak to jaki . Niejasność naszego prawa i przepisów dosięga na końcu księgowych i to oni rwą włosy z głowy co z tym fantem zrobić i jak pogodzić interes pracodawcy i pracownika nie popadając w kolizję z US i ZUS . Czy wyszła już jakaś interpretacja – byłabym wdzięczna za pomoc , bo na forach księgowych cisza.

  118. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ księgowa

    Wyrok nie dotyczy diet, więc te można wypłacać wprost na podstawie przepisów rozporządzenia. Obowiązek wypłaty ryczaltów można wpisać do umowy o pracę. W takim wypadku moim zdaniem on również nie podlega opodatkowaniu i ozusowaniu.

    Żadna interpretacja jeszcze do mnie nie dotarła. Jak tylko dotrze, dam znać.

  119. księgowaq pisze:

    Bardzo dziękuję Panie Pawle . Będę czekała na dalsze informacje.
    Pozdrawiam

  120. ciekawy pisze:

    Panie Pawle, czy udało się Panu uzyskać interpretację? Jeśli tak, to czy mógłby Pan w skrócie napisać jakie jest stanowisko US?

  121. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ ciekawy

    Napiszę o tym szerzej w wolnej chwili, ale generalnie zdaniem US można wypłacać ryczałty na podstawie regulaminów wewnętrznych i takie ryczałty nie są opodatkowane.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poinformuj mnie o nowych komentarzach na e-mail. Możesz także SUBSKRYBOWAĆ ten wpis bez komentowania.