Trybunały nadzieją przewoźników w sprawach o ryczałty za noclegi

CJUEJuż od roku przewoźnicy borykają się z problemem, który sprawił, że wielu z nich poważnie obawia się bankructwa swojej firmy. 12 czerwca 2014 r. Sąd Najwyższy wydał uchwałę, w której uznał, iż kierowcom należy się ryczałt za nocleg, nawet jeśli mieli możliwość spania w kabinie pojazdu, a do tego ryczałt ten nie może być niższy niż określony w przepisach rozporządzenia, choćby regulamin wynagradzania czy umowa o pracę stanowiły inaczej. Od tego czasu zaczęła się prawdziwa fala pozwów kierowców przeciwko przewoźnikom, a sądy najczęściej w swoich wyrokach opierają się na wspomnianej uchwale. Na szczęście dla przewoźników pojawiła się nadzieja na odwrócenie niekorzystnego trendu – sprawami ryczałtów zajmą się Trybunał Konstytucyjny i Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. 

Pytanie prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości UE

W zeszłym tygodniu ku mojemu zdziwieniu prawie zupełnie bez echa przeszła niezwykle istotna informacja prasowa – wrocławski sąd pracy rozpoznający sprawę roszczeń kierowcy o ryczałty za noclegi w kabinie pojazdu zwrócił się z pytaniem prejudycjalnym do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na podstawie art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.

Na czym polega takie pytanie?

Otóż każdy sąd rozpoznający sprawę ma prawo zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości UE z zapytaniem o wykładnię prawa europejskiego, jeśli ta jest konieczna do wydania rozstrzygnięcia przez sąd a Trybunał takiej wykładni zobowiązany jest udzielić. Co więcej jeśli kwestia odpowiedniej interpretacji prawa unijnego jest podniesiona w sądzie, od którego orzeczeń nie przysługuje odwołanie, sąd ma nie tylko prawo ale wręcz obowiązek z takim pytaniem wystąpić. W polskim systemie prawnym w sprawach z zakresu prawa pracy takim sądem z reguły będzie Sąd Najwyższy, chyba że sprawa dotyczy kwoty niższej niż 10.000 zł – w takich sprawach skarga kasacyjna do SN nie przysługuje – wówczas będzie to Sąd Okręgowy.

Pytania co prawda muszą dotyczyć interpretacji prawa europejskiego, ale często są formułowane w taki sposób, że w praktyce dotyczą zgodności prawa krajowego z prawem europejskim. Sądy pytają bowiem, czy prawidłowa interpretacja określonego przepisu wspólnotowego wyklucza możliwość stosowania pewnej regulacji krajowej. Nie inaczej postąpił sąd w sprawach o ryczałty.

O co zapytał polski sąd?

Sąd zwrócił się z następującym zapytaniem:

Czy przepis art. 8 ust. 8 rozporządzenia unijnego regulującego czasu pracy kierowców stanowiący, że w przypadku stosownego wyboru kierowcy może on dzienne i skrócone tygodniowe okresy wypoczynku wykorzystywać w pojeździe wyposażonym w miejsce do spania, sprzeciwia się regulacji par. 9 polskiego rozporządzenia o podróżach służbowych, która przyznaje pracownikowi prawo do ryczałtu za nocleg w pojeździe.

W obszernym uzasadnieniu pytania sąd wskazał na rozbieżność w rozumieniu przez Sąd Najwyższy pojęcia „odpowiedniego miejsca do spania” użytego w prawie unijnym z pojęciem „bezpłatnego noclegu” użytego w polskim rozporządzeniu. W związku z tym zdaniem sądu konieczne jest rozstrzygnięcie przez Trybunał, czy zapewnienie odpowiedniego miejsca do spania w rozumieniu rozporządzenia europejskiego wyklucza możliwość dochodzenia przez kierowców roszczeń finansowych z tytułu kosztów noclegu.

Bardzo cieszy mnie postawa sądu, zwłaszcza sam również w prowadzonych przeze mnie sprawach o ryczałty występowałem do sądów, by takie pytanie prejudycjalne skierowały, ale niestety do tej pory nie udało mi się żadnego do tego przekonać 🙂

Wniosek do Trybunału Konstytucyjnego

Z kolei w lutym bieżącego roku   Związek Pracodawców „Transport i Logistyka Polska” zwrócił się do polskiego Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o zbadanie zgodności z Konstytucją regulacji przepisów ustawy o czasie pracy kierowców oraz rozporządzeń o podróżach służbowych. W uzasadnieniu wniosku wskazano, że przepisy te są niejasne i nie pozwalają na jednoznaczną interpretację, co przez lata prowadziło do rozbieżnych rozstrzygnięć i nie umożliwiało przewoźnikom należytej oceny skutków podejmowanych przez siebie działań. Nadto wnioskodawca zwrócił uwagę na fakt naruszenia zasady równości wobec prawa, gdyż w niektórych sytuacjach nocleg w warunkach zbliżonych do panujących w kabinie jest traktowany jako zapewnienie bezpłatnego noclegu, a w innych nie. Dodatkowo podkreślono, że niewłaściwe jest takie same traktowanie przewoźników, którzy zakupili pojazdy z miejscami do spania, co zwiększało ich koszt o kilkadziesiąt tysięcy złotych, jak i tych, którzy w ogóle nie oferują kierowcom noclegu w pojeździe.

Pierwotnie sprawa była zarejestrowana pod sygnaturą Tw 3/15, ale przeszła już przez Trybunał wstępnie rozpoznanie i obecnie jest przyjęta do rozpatrzenia pod sygnaturą K 11/15. Ma to bardzo istotne znaczenie, gdyż zgodnie z art. 36 ust. 3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym w przypadku wniosków oczywiście bezzasadnych Trybunał wydaje postanowienie o odmowie nadania sprawie dalszego biegu. Trybunał potwierdził więc, że istnieją wątpliwości co do konstytucyjności przepisów o ryczałtach, które wymagają zbadania przez Trybunał.

Skutki spraw w Trybunale dla toczących się postępowań

Skierowanie pytania do Trybunału Sprawiedliwości UE i wniosku do Trybunału Konstytucyjnego może odegrać bardzo istotną rolę w postępowaniach. Wobec wątpliwości co do konstytucyjności przepisów o ryczałtach i ich zgodności z prawem europejskim jest szansa, że część sądów zdecyduje się wstrzymać z wydaniem wyroków do czasu zakończenia spraw w Trybunałach.

Pojawia się w tym kontekście pytanie: czy są podstawy prawne do tego, by sąd wstrzymał się z rozstrzygnięciem do momentu, gdy kwestia skuteczności przepisów o ryczałtach zostanie ostatecznie przesądzona przez Trybunały.

Jedną z możliwości sądu jest zawieszenie postępowania na podstawie art. 177 par. 1 pkt 1 kodeksu postępowania cywilnego stanowiącego, że sąd może zawiesić postępowanie, jeżeli rozstrzygnięcie sprawy zależy od wyniku innego toczącego się postępowania cywilnego. Istnieją poważne spory w doktrynie i orzecznictwie, czy w przypadku skierowania sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE czy Trybunału Konstytucyjnego  sąd może zawiesić postępowanie. Argumentuje się bowiem, że postępowania przed Trybunałami nie mają charakteru postępowania cywilnego. Inni twierdzą jednak, że należy interpretować przepis nie tylko literalnie, ale również systemowo, a nie ulega wątpliwości, że rozstrzygnięcie w wielu sprawach zależy właśnie od wyniku postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym czy Trybunałem Sprawiedliwości UE. Na takim stanowisku stanął też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28.09.1994 r. sygn. I PRN 61/94, stwierdzając, że na podstawie art. 177 par. 1 k.p.c. sąd może zawiesić postępowanie także w przypadku wystąpienia przez inny sąd z pytaniem do Trybunału Konstytucyjnego dotyczącym zgodności z Konstytucją ustawy, która miałaby być zastosowana.

Podkreślenia wymaga przy tym, że ci autorzy, którzy uważają, że postępowania zawiesić nie można, wcale nie twierdzą, że sąd ma wydać wyrok bez czekania na rozstrzygnięcie sprawy w Trybunale. Wskazują oni bowiem na alternatywną podstawę wstrzymania się sądu z wydaniem orzeczenia. Podstawą taką byłoby odroczenie rozprawy w oparciu o analogiczne stosowanie art. 390 par. 1 kodeksu postępowania cywilnego dotyczącego zadawania pytań prawnych przez sąd II instancji Sądowi Najwyższemu.

Choć osobiście jestem zdania, że przepis art. 177 par. 1 pkt 1 k.p.c. należy interpretować systemowo, a toczące się sprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym i Trybunałem Sprawiedliwości UE stanowią podstawę do zawieszenia postępowania, uważam, że na dobrą sprawę jest to kwestia techniczna. Z punktu widzenia interesów przewoźnika prowadzącego postępowanie obojętne jest bowiem czy postępowanie zostanie zawieszone czy też odroczone do czasu rozpoznania spraw przez Trybunały. Najważniejsze, żeby sąd poczekał z wydaniem wyroku aż Trybunały rozstrzygną, czy przepisy, na podstawie których wyrok miałby być wydany, są skuteczne.

Przeciwna interpretacja tj. zakładająca, że są nie musi czekać na rozstrzygnięcie Trybunału w sprawie, w której zadał pytanie, byłaby moim zdaniem sprzeczna z przepisami art. 193 Konstytucji i art. 267 TUE. Skoro bowiem oba te przepisy pozwalają, by sąd zadał pytanie wyłącznie w sytuacji, gdy treść odpowiedzi ma wpływ na rozstrzygnięcie sprawy przez sąd, sąd nie może zadać pytania, jeśli nie zamierza czekać na odpowiedź. W tym ostatnim przypadku bowiem odpowiedź na pytanie nie będzie miała wpływu na rozstrzygniecie, skoro zostało ono wydane przed jej uzyskaniem.

W mojej ocenie dotyczy to również sytuacji, gdy z pytaniem wystąpił inny sąd. Skoro bowiem istnieją wątpliwości co do konstytucyjności czy zgodności z prawem europejskim przepisów, na podstawie których ma zostać wydany wyrok, sąd nie może przejść nad nimi do porządku dziennego. Powinien zatem albo sam zadać stosowne pytanie do właściwego Trybunału – co pewnie w wielu wypadkach nie miałoby sensu, skoro już takie pytanie zadano – albo wstrzymać się z rozstrzygnięciem. Wydawanie orzeczeń pomimo świadomości toczących się spraw w Trybunałach budzi moje poważne wątpliwości. Oznacza bowiem, że sąd jest całkowicie pewny, że Trybunały potwierdzą skuteczność wspomnianych przepisów. Czy taka pewność jest uzasadniona, skoro sam Trybunał Konstytucyjny przyjmując wniosek do rozpoznania, potwierdził, że istnieją wątpliwości konstytucyjne? Moim zdaniem nie.

Co ma zrobić przewoźnik prowadzący sprawę?

W świetle powyższych wyjaśnień jestem zdania, że każdy przewoźnik prowadzący przed sądem sprawę o ryczałty powinien domagać się, by sąd jego sprawę zawiesił bądź odroczył do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez Trybunał Konstytucyjny i Trybunał Sprawiedliwości UE. Nie twierdzę, że za każdym razem się to uda, ale są sądy, które takie wnioski uwzględniają. W jednej z prowadzonych przeze mniej spraw sąd wydał właśnie z tego względu postanowienie o zawieszeniu postępowania. Podobnie postępuje wiele sądów wrocławskich, które regularnie zawieszają postępowania o ryczałty.

Jeśli się nie uda, warto podnieść tę kwestię w apelacji, a nawet w skardze kasacyjnej, przypominając sądowi, że art. 267 TUE nie daje sądowi wyboru i nakazuje mu zadać stosowne pytanie Trybunałowi Sprawiedliwości UE.

Skutki korzystnego wyroku przed Trybunałem

A jakie skutki będzie miało ewentualne korzystne dla przewoźników rozstrzygnięcie przed Trybunałem Konstytucyjnym bądź Trybunałem Sprawiedliwości UE zarówno dla spraw trwających jak i tych zakończonych? O tym w przyszłym tygodniu 🙂

P.S. Dzisiaj w Gazecie Prawnej ukazał się kolejny artykuł o pytaniu do Trybunału Sprawiedliwości UE, tym razem zwracając uwagę na możliwość wstrzymania się sądów z wydawaniem wyroków do czasy wyroku Trybunału. Zapraszam do lektury, zwłaszcza że jest tam też i moja wypowiedź 🙂

Spodobał Ci się ten artykuł?

Subskrybuj bloga, a otrzymasz wiadomość e-mail o każdym nowy wpisie

I agree to have my personal information transfered to MailChimp ( more information )

I will never give away, trade or sell your email address. You can unsubscribe at any time.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii, Międzynarodowy przewóz drogowy towarów, Ogólnie o prawie przewozowym i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

8 Responses to Trybunały nadzieją przewoźników w sprawach o ryczałty za noclegi

  1. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu orzekł niedawno, że nie ma podstaw do zawieszania postępowań o ryczały za noclegi.

  2. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ michalek.pl

    Sąd Okręgowy we Wrocławiu uważa inaczej i oddala zażalenia na postanowienia wydawane przez Sąd Rejonowy 🙂 Tak jak jednak wspominałem, czy jest to formalne zawieszenie czy tylko odroczenie, to w gruncie rzeczy kwestia techniczna. Najważniejsze, żeby sąd wstrzymał się z wydaniem orzeczenia.

  3. Franek pisze:

    Mam nadzieję, że się w końcu ta sprawa rozwiąże raz, a porządnie…

  4. Wiktor pisze:

    I tak znajdą się cwaniaki do obejścia tego..

  5. jacek pisze:

    ryczałty się należą i żadne trybunały tego nie zmienią.
    a co do działań przewoźników to mam wrażenie, że sami sobie chcą zaszkodzić. przecież gdyby uznano , że ryczałty są nienależne to suma korekt do złożenia zabiłaby większość polskich firm. przecież my dobrze wiemy , że fajnie było księgować i nie wypłacać.
    tak więc kiedy tylko uzano by za nienależne ryczałty to wszyscy , którzy złożyli pozwy zwrócą się do uks o przeprowadzenie kontroli.
    a ja już podjąłem kroki i zawiadomiłem o tym fakcie uks we wrocławiu. zobaczymy jakie będa efekty czy to się faktycznie mojemu adwersarzowi opłaciło.
    a temacie płac minimalnych to ue szykuje miłą niespodziankę na październik, nie mogę się doczekać tej wżawy i rozpaczy
    pozdrawiam uczciwych przewoźników bo was szanuję i to wy przetrwacie na naszym rynku.

  6. kdięgowa pisze:

    potwierdzam

  7. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Jacek

    Zobaczymy, co powiedzą Trybunału. Wstrzymałbym się z kategorycznymi ocenami do czasu zapadnięcia ich orzeczeń.

  8. Pgng pisze:

    To powinno być już załatwione lata temu…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poinformuj mnie o nowych komentarzach na e-mail. Możesz także SUBSKRYBOWAĆ ten wpis bez komentowania.