Przewóz towarów w kontrolowanych temperaturach

Znaczny procent wszystkich przewozów dotyczy towarów łatwo psujących się i dokonywany jest pojazdami umożliwiającymi kontrolę temperatury. Konwencja CMR, uwzględniając znaczenie tej dziedziny transportu, w sposób szczególny reguluje odpowiedzialność przewoźników za szkody powstałe w trakcie takich przewozów. Powinni o tym pamiętać zarówno przewoźnicy jak i podmioty zlecające przewóz takich przesyłek.

Domniemania korzystne dla przewoźnika

Na wstępie warto przypomnieć, iż – podobnie jak polskie prawo przewozowe – Konwencja CMR wprowadza szereg korzystnych dla przewoźnika domniemań pozwalających na uchylenie się od odpowiedzialności za szkodę w towarze. Jednym z nich jest przepis art. 17 ust. 4 lit d stanowiący, iż przewoźnik jest zwolniony od swej odpowiedzialności, jeżeli zaginięcie lub uszkodzenie towaru powstało w wyniku naturalnych właściwości niektórych towarów, mogące powodować całkowite lub częściowe ich zaginięcie albo uszkodzenie, w szczególności przez połamanie, rdzę, samoistne wewnętrzne zepsucie, wyschnięcie, wyciek, normalny ubytek lub działanie robactwa i gryzoni. Dotyczy to w szczególności znacznej części żywności, która powinna być przechowywana w odpowiednich warunkach związanych z temperaturą czy wilgotnością np. nabiał wymagający niskiej temperatury czy zboże, które powinno być zabezpieczone przed wilgocią.

Przewoźnik nie musi przy tym nawet udowodnić, że szkoda powstała właśnie w wyniku naturalnych właściwości towaru. Chroni go bowiem jeszcze jedno ważne domniemanie. Zgodnie z art. 18 ust. 2 Konwencji wystarczające jest uprawdopodobnienie, że ze względu na okoliczności danego przypadku uszkodzenie mogło powstać właśnie z tego powodu. W takim wypadku domniemywa się, że szkoda wynikła właśnie z naturalnych właściwości towaru, a na poszkodowanym spoczywa ciężar wykazania, że szkoda powstała z innych przyczyn, za które przewoźnik ponosi odpowiedzialność.

Nie sposób zaprzeczyć, że takie rozwiązanie jest niezwykle korzystne dla przewoźnika – w praktyce bowiem w zdecydowane większości przypadków szkód w postaci zepsucia się przewożonej żywności przewoźnik w oparciu o przywołane przepisy mógłby uwolnić się od odpowiedzialności. Czyniłoby to transport żywności i innych narażonych na uszkodzenia towarów szczególnie ryzykownym – nadawcy i odbiorcy musieliby liczyć się z możliwością strat, za które przewoźnik nie będzie odpowiadać. Stąd potrzeba szczególnego uregulowania tego rodzaju przewozów.

Przewóz specjalnym pojazdem

W myśl art. 18 ust. 4 Konwencji w przypadkach, gdy przewóz wykonywany jest przy pomocy pojazdu urządzonego specjalnie dla ochrony towarów przed wpływem ciepła, zimna, zmian temperatury lub wilgotności powietrza, przewoźnik może powoływać się na powyższe korzystne dla siebie domniemania tylko, gdy udowodni, że podjął wszelkie obowiązujące go w danych okolicznościach środki co do wyboru, utrzymania i użycia tych urządzeń oraz że zastosował się do specjalnych instrukcji, które zostały mu udzielone.

Ten pozornie prosty przepis – znacząco ograniczający możliwość powoływania się przez przewoźnika na naturalne właściwości towaru – wzbudził jednak w orzecznictwie spore wątpliwości.

Po pierwsze bowiem – co należy rozumieć przez pojazd urządzony specjalnie dla ochrony towarów przed wpływem ciepła, zimna, zmian temperatury lub wilgotności powietrza? W starszych orzeczeniach sądów francuskich pojawił się pogląd, że każdy pojazd, który zabezpiecza przestrzeń ładunkową przed wilgocią przy pomocy plandeki, należy do tej kategorii. Pogląd ten jednak został powszechnie skrytykowany zarówno w doktrynie jak i orzecznictwie. Stąd uznać należy, że art. 18 ust. 4 odnosi się wyłącznie do specjalnie wyposażonych w odpowiednie urządzenia, a nie do standardowych pojazdów, które mają dach i ściany przestrzeni ładunkowej.

Jest przy tym oczywiste, iż użycia właśnie takiego pojazdu z reguły będzie uzgodnione z nadawcą. W przeciwnym razie z punktu widzenia przewoźnika pozbawione sensu będzie użycie pojazdu, którego koszty utrzymania (zwiększone zużycie paliwa z uwagi na działanie agregatu) są wyższe niż standardowego.

Obowiązki przewoźnika

Aby uniknąć odpowiedzialności za szkody w towarach o naturalnych właściwościach narażających je na uszkodzenie, przewoźnik powinien podjąć szereg aktów staranności. Przede wszystkim winien zbadać stan rzeczy przyjmowanych do przewozu – w przeciwnym razie z reguły nie będzie w stanie wykazać, iż towar był uszkodzony już na etapie załadunku. Zgodnie z art. 9 ust. 2 Konwencji w przypadku braku zastrzeżeń przewoźnika domniemywa się, że towar był w dobrym stanie w momencie załadunku.

Nadto wskazuje się, iż w odniesieniu do tego typu towarów przewoźnik powinien zbadać prawidłowość załadunku i rozmieszczenia towaru. Nie wynika to wprost z przepisów Konwencji – które nie regulują w ogóle obowiązków stron związanych z załadunkiem – ale pogląd taki przewija się regularnie w orzecznictwie.

Do obowiązków przewoźnika należy także – co już wynika wprost z art. 18 ust. 4podjęcie wszelkich właściwych środków co do wyboru, utrzymania i użycia urządzeń. Co to dokładnie oznacza?

Przede wszystkim przewoźnik przed rozpoczęciem przewozu winien upewnić się, że urządzenie (np. agregat chłodniczy) działa prawidłowo. Nadto przyjmuje się, iż powinien również kontrolować działanie urządzenia w trakcie jazdy. W wielu orzeczeniach podkreślono, że przewoźnik nie może wyłączyć swojej odpowiedzialności, jeśli nie monitorował prawidłowości działania urządzenia aż do czasu wyładunku towaru.

Jednym z podstawowych obowiązków przewoźnika w tego rodzaju przewozach jest stosowanie się do instrukcji nadawcy. W niektórych orzeczeniach podnosi się jednak, że ślepe wykonywanie instrukcji nadawcy również nie prowadzi do uwolnienia się przewoźnika od odpowiedzialności. Jeśli bowiem instrukcje nadawcy w oczywisty sposób uniemożliwiają przewiezienie ładunku we wskazanym czasie we właściwym stanie (np. rzeczy szybko psujących się w dodatniej temperaturze przez wiele dni), przewoźnik powinien odmówić przewozu na takich warunkach. Pogląd ten nie jest powszechnie podzielany, ale należy mieć na uwadze, że niektóre sądy mogą go przyjmować.

Ciężar dowodu

Z punktu widzenia interesów przewoźnika najtrudniejszym zadaniem nie są nawet wszystkie powyżej przedstawione obowiązki, ale fakt, że przewoźnik musi wykazać ich dochowanie. Nie zawsze jest to łatwe, zwłaszcza w przypadku urządzeń nie posiadających rejestru temperatury. W takich wypadkach przewoźnicy powinni szczegółowo dokumentować podejmowane działania, choć i w tym wypadku nie ma gwarancji, że sporządzane przez kierowcę notatki i oświadczenia zostaną przez sąd potraktowane jako dowód dochowania należyte staranności.

Uwagi końcowe

Przewozy przy użyciu specjalnie wyposażonych pojazdów zdecydowanie osłabiają pozycję przewoźnika w sporze z poszkodowanym z tytułu szkody w przewozie. Stąd ich wykonywanie leży w żywotnym interesie nadawców. Przewoźnicy powinni zaś uwzględniać opisane ryzyka zarówno w wysokości przewoźnego jak i w odpowiednim ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej.

Spodobał Ci się ten artykuł?

Subskrybuj bloga, a otrzymasz wiadomość e-mail o każdym nowy wpisie

I agree to have my personal information transfered to MailChimp ( more information )

I will never give away, trade or sell your email address. You can unsubscribe at any time.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Międzynarodowy przewóz drogowy towarów i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 Responses to Przewóz towarów w kontrolowanych temperaturach

  1. Maria pisze:

    Dzień dobry,
    Uprzejmie proszę o informację jaki biegły będzie właściwy do sporządzenia opinii na temat tego czy przewoźnik należycie dokonał przewozu truskawek w chłodni i czy agregat działał prawidłowo?
    Pozdrawiam

  2. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    @ Maria

    To zależy od sądu. Dość często wybierany jest biegły od technologii żywienia, żeby ocenić skutki przewozu w błędnej temperaturze. Prawidłowość działania agregatu zwykle bada biegły z zakresu mechaniki urządzeń.

  3. hubert pisze:

    Do przewozu żywności są ostre przepisy. A wystarczy zabezpieczyć ją dobrym sprzętem, kapturami albo kurtynami termoizolacyjnymi. Kiedyś woziłem takie składy jedzenia i korzystałem wtedy z kapturów Protransu, a raczej firma stawiała na jakość i utrzymanie temperatury. Pamiętam też wskaźniki temperatury, przydatna rzecz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poinformuj mnie o nowych komentarzach na e-mail. Możesz także SUBSKRYBOWAĆ ten wpis bez komentowania.