Przegląd literatury: Wykonywanie zagranicznych orzeczeń w sprawach z zakresu Konwencji CMR

Zainspirowany znakomitym blogiem o prawie turystycznym postanowiłem wprowadzić nową kategorię wpisów: „Przegląd literatury”. Będę w niej sygnalizował bądź omawiał pojawiające się (wcale nie tak często) publikacje naukowe poświęcone prawu transportowemu (zarówno książkowe jak i w czasopismach naukowych). Niektórym Czytelnikom ten cykl może się wydać zbyt teoretyczny, ale wbrew pozorom poglądy wygłaszane przez przedstawicieli nauki nierzadko mają wielki wpływ na praktykę. To na nie bowiem często powołują się sądy w swoich orzeczeniach, a te z kolei dotykają bezpośrednio przedstawicieli branży transportowej. Stąd warto wiedzieć, jakie są najnowsze tendencje w doktrynie. Dzisiaj pierwszy wpis w tej kategorii o wykonywaniu zagranicznych orzeczeń w sprawach dotyczących Konwencji CMR.

Uwagi wstępne

Prawo przewozowe niezbyt często stanowi tematykę publikacji pokazujących się w czasopismach naukowych. Jeszcze rzadziej spotkać można takie publikacje polskich autorów w renomowanych zagranicznych czasopismach naukowych poświęconych prawu transportowemu. Z tym większą przyjemnością zapoznałem się ostatnio z artykułem dr. Krzysztofa Wesołowskiego pt. „The unclear relations between CMR and European Union law in respect of jurisdiction and enforcement of foreign judgements” (Niejasne relacje pomiędzy CMR a prawem Unii Europejskiej w kwestii jurysdykcji i wykonywania zagranicznych orzeczeń) opublikowanym w numerze 2/2011 European Transport Law. Artykuł odnosi się do bardzo istotnego zagadnienia wykonywania zagranicznych wyroków zapadłych w sprawach z zakresu Konwencji CMR w kontekście zeszłorocznego orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (w Polsce nazywanym wciąż powszechnie ETS).

Sprawa przed sądem holenderskim

W przypadku sporów wynikających z realizacji przewozów drogowych w oparciu o Konwencję CMR nierzadko zdarza się, że orzeczenie wydane w jednym kraju musi zostać wykonane w innym kraju. Pojawia się wówczas pytanie, na jakich zasadach orzeczenia sądów jednego kraju mogą być uznawane i wykonywane w innym kraju. Sama Konwencja reguluje tę kwestię w art. 31 ust. 3 stanowiącym, iż wyroki sądów jednego kraju po dopełnieniu niezbędnych formalności są wykonalne w innym kraju, a formalności te nie mogą obejmować rewizji sprawy. Problem polega na tym, że oprócz Konwencji CMR we wszystkich krajach Unii Europejskiej obowiązują postanowienia rozporządzenia nr 44/2001 w sprawach jurysdykcji oraz uznawania i wykonywania orzeczeń w sprawach cywilnych i handlowych, które określa na jakich zasadach orzeczenia wydane w jednym kraju UE mogą być uznawane i wykonywane w innym kraju UE. W jednej ze spraw rozpoznawanych przez sąd holenderski (Rechtbank te Utrecht w sprawie TNT Express Nederland BV c-a AXA Versicherung AG) powstała wątpliwość co do tego, jaka jest relacja pomiędzy rozporządzeniem unijnym a Konwencją CMR. Sąd holenderski nie był bowiem pewien, czy rozpoznając wniosek o stwierdzenie wykonalności wyroku sądu niemieckiego, ma prawo badać, czy sąd niemiecki był właściwy do rozpoznania sprawy. Konwencja CMR nie wyraża się jasno w tej kwestii – brak jednoznacznego postanowienia, z których wynikałaby taka możliwość, ale brak również klarownego zakazu takiego badania. Zakaz taki wynika z art. 45 wspomnianego rozporządzenia nr 44/2001, ale sąd holenderski miał wątpliwość, czy może on znaleźć w sprawie zastosowanie, gdyż zgodnie z art. 71 rozporządzenia nie narusza ono postanowień konwencji, których Państwa członkowskie są stronami i które w sprawach szczególnych.

Pytanie do ETS i wyrok Trybunału

Nie będąc w stanie samodzielnie rozstrzygnąć swoich wątpliwości, sąd holenderski zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości z szeregiem pytań m.in. dotyczących możliwości zastosowania do spraw z zakresu Konwencji CMR rozporządzenia nr 44/2001, a także tego, czy Trybunał ma kompetencje do dokonywania wiążącej wykładni Konwencji CMR. Trybunał wyrokiem z dnia 04.05.2010 r. w sprawie nr C-533/08 odpowiedział na pytania holenderskiego sądu i stwierdził, że postanowienia konwencji szczególnych takich jak Konwencja CMR dotyczące jurysdykcji i wykonywania orzeczeń mają zastosowanie tylko wówczas gdy są w wysokim stopniu przewidywalne, ułatwiają prawidłowy wymiar sprawiedliwości i umożliwiają uniknięcie tak dalece jak jest to możliwe ryzyka równoległych postępowań oraz zapewniają na warunkach równie korzystnych jak rozporządzenie nr 44/2001 swobodny przepływ orzeczeń w sprawach cywilnych i handlowych oraz wzajemne zaufanie w wymiar sprawiedliwości w ramach Unii. Nadto Trybunał stwierdził, że nie ma kompetencji do dokonywania wykładni Konwencji CMR.

Wyrok był dość zaskakujący, gdyż Trybunał nie tylko w zasadzie nie odpowiedział wyraźnie na zadane mu pytania poza jednym odnoszącym się do możliwości dokonywania interpretacji Konwencji CMR, ale również orzekł niezgodnie z opinią rzecznika generalnego. Tymczasem zdecydowana większość orzeczeń Trybunału pokrywa się z sugestiami rzecznika generalnego przygotowującego dla Trybunału swoistą opinię prawną na temat zagadnienia będącego przedmiotem rozpoznania. Z treści wyroku trudno jednoznacznie wywnioskować, czy w sprawach z zakresu Konwencji CMR warunki uznawania wyroków z innego kraju UE wynikają z Konwencji czy też rozporządzenia. Można wnioskować, że tylko wtedy może zadziałać Konwencja, jeśli przepisy rozporządzenia nie są bardziej liberalne, jeśli chodzi o uznawanie orzeczeń. Prowadziłoby to do konkluzji, że sąd decydujący o uznaniu zagranicznego wyroku nie ma prawa badać, czy sąd, który wydał wyrok miał jurysdykcję wynikającą z Konwencji. Tak bowiem ukształtowano zasady uznawania orzeczeń w rozporządzeniu, a uznawanie orzeczeń na podstawie Konwencji w świetle wyroku Trybunału nie może być mniej korzystne niż na gruncie rozporządzenia.

Glosa krytyczna

We wspomnianym na wstępie artykule autor krytycznie odnosi się do wyroku Trybunału. Z jednej strony zwraca uwagę na niejednoznaczność wyroku – jego rzeczywistej treści można się jedynie domyślać, zabrakło natomiast jednoznacznej odpowiedzi na pytania holenderskiego sądu. Z drugiej podkreśla, że jeśli wyrok miałby być rozumiany w ten sposób, że również w sprawach dotyczących uznawania orzeczeń wydanych na gruncie Konwencji CMR, które są jednoznacznie uregulowane w Konwencji, należałoby badać, czy przepisy rozporządzenia nie powinny jednak znaleźć zastosowania z uwagi na szereg czynników opisanych przez Trybunał, wyrok ten stanowiłby znaczące odstępstwo od dotychczasowej linii orzeczniczej podkreślającej autonomię konwencji szczególnych i stanowiącej, że rozporządzenie nr 44/2001 może znaleźć zastosowanie tylko w sprawach nieuregulowanych w tych konwencjach, a nie w każdym wypadku.

Osobiście podzielam pogląd autora, że Trybunał nie stanął w tym przypadku na wysokości zadania i wydał wyrok, który więcej rzeczy skomplikował niż wyjaśnił. Trybunał posłużył się bowiem pojęciami mocno niedookreślonymi, które mogą w praktyce sprawiać spore trudności. Z krytykowaniem domniemanego stanowiska Trybunału, że rozporządzenie znajdzie zastosowanie w każdej sytuacji, również opisanej w Konwencji, jeśli tylko będzie to korzystniejsze z punktu widzenia przepływu orzeczeń, byłbym ostrożniejszy, choć rozumiem pogląd autora, że utrudnia to stosowanie przepisów Konwencji.

Niezależnie jednak od osobistych poglądów docenić należy w glosie świetną analizę orzeczenia Trybunału zwłaszcza w kontekście jego dotychczasowych wyroków. Jedynym mankamentem artykułu pozostaje słabej jakości tłumaczenie tekstu na angielski, które bardzo utrudnia czytanie, ale nie zmienia to mojej ogólnej pozytywnej oceny publikacji.

Na koniec ciekawostka dla tych Czytelników, którzy dotrwali do końca tekstu 🙂 Opisywana sprawa jest przykładem tego, że należy pamiętać o zadeklarowaniu wartości przesyłki szczególnie cennej. Przyczyną sporu było bowiem zaginięcie sprzętu komputerowego o wadze 12 kg i wartości 50.000 Euro. Przewoźnik zadeklarował wypłatę odszkodowania w wysokości 99,96 SDR czyli kilkuset złotych. Na szczęście dla poszkodowanego sąd ostatecznie uznał zachowanie przewoźnika za rażące niedbalstwo i zasądził pełne odszkodowanie. Nie zawsze uda się jednak wykazać takie okoliczności i może okazać się, że za zaginiony towar uprawniony otrzyma tylko ułamek jego wartości.

Spodobał Ci się ten artykuł?

Subskrybuj bloga, a otrzymasz wiadomość e-mail o każdym nowy wpisie

I agree to have my personal information transfered to MailChimp ( more information )

I will never give away, trade or sell your email address. You can unsubscribe at any time.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Międzynarodowy przewóz drogowy towarów, Przegląd literatury i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 Responses to Przegląd literatury: Wykonywanie zagranicznych orzeczeń w sprawach z zakresu Konwencji CMR

  1. WuWu pisze:

    „Problem polega na tym, że oprócz Konwencji CMR we wszystkich krajach Unii Europejskiej (z wyjątkiem Danii) obowiązuje rozporządzenie nr 44/2001”. IMHO Bruksela I jednak obejmuje Danię – mocą umowy międzynarodowej zawartej między WE, a Królestwem Danii w dniu 16 listopada 2005 r. Dz.U.UE.L. 2005, Nr 299, poz. 62

  2. Paweł Judek Paweł Judek pisze:

    Witam na moim blogu 🙂 Rzeczywiście informacja wymaga doprecyzowania – zaraz zedytuję tekst. Choć formalnie rozporządzenie nie obowiązuje, a jedynie umowa, do której załączono rozporządzenie 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poinformuj mnie o nowych komentarzach na e-mail. Możesz także SUBSKRYBOWAĆ ten wpis bez komentowania.